Zefir
Zefir,
ocen: 3 |
Nazwa: | Zefir |
Browar: | Browar Olimp, Browar Wąsosz |
Voltaż: | 5% |
Rodzaj: | Oktawia Pale Ale |
Opis producenta: | Oktawia Pale Ale. Skład: Słody jęczmienne: pilzneński, monachijski, słód pszeniczny; Chmiele: Oktawia. Drożdże: Safale US-05. Ekstrakt: 13% wag, Alkohol: 5%obj. Piwo pasteryzowane. Zefir, kolejny krok milowy w historii Browaru Olimp (oraz zapewne nowy wiatr w żagle rodzimych plantatorów chmielu). Pierwsze na świecie piwo prezentujące niesamowite walory polskiego chmielu Oktawia, dostarczonego osobiście przez Pawła Piłata. Zaskakujące połączenie owoców tropikalnych oraz nut kwiatowych przywodzących na myśl kwiat róży oraz hibiskusa. Wszystko dopełnione przyjemną, krótką goryczką. Nazwę, wybraną przez fanów browaru w ankiecie na naszej stronie, zasugerował Piotr Nisio. |
Namaziaj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Oko: kolor mętny, jasnopomarańczowy. Piana biała niska.
Nos: aromat kwiatowo-ziemisty plus owoce białe (jabłko, gruszka).
Smak: piwo dosć wytrawne, przez odkładającą się goryczkę. Najpierw mamy słodycz typu miód kwiatowy. Potem Goryczka typu ziołowego, bez „tępego” charakteru polskich chmieli. Jest jednak ściągająca, taniniczna.
Ciekawy polski chmiel, bo w aromacie nawet przypomina troszeczkę amerykanskie. Nie umywa się jednak do „ameryki”. Przez odkładającą się goryczkę pijalność spada. Degustacja podczas BeerGoszcz
Może…
Może ogólnie piwo nie sprawiło, że spadłem ze stołka. Może nie powaliło mnie wybitną pianą, mega zapachem i boskim smakiem. Może nie urzekły mnie owe „niesamowite walory polskiego chmielu Oktawia” (powiem nawet, że wcale ów rodzaj chmielu nie jest jakiś szczególny, nawet wśród polskich chmieli). Może nie dam zatem mu 10, ale i tak piwo samo w sobie jest przyjemne: rześkie, lekko owocowe z dość ciekawą nutą chmielowo-goryczkową. Więc jednak odkładam je na półkę pt. „można napić się ponownie”, czyli u mnie przekłada się to na ocenę 7/10.
No proszę. Jeszcze nikogo tu nie było, a wydawało mi się, że piwo już widzę od dłuższego czasu. Byłem bardzo ciekaw tej pozycji i jednocześnie nie nastawiałem się na coś nadzwyczajnego. Jeśli chodzi o IPA na polskich chmielach, które do tej pory spożywałem, to niestety nie zachwyciły mnie jakoś specjalnie (no może poza serią PLON). No i ten egzemplarz utwierdza mnie w moim przekonaniu, że jednak solidna IPA musi mieć solidną dawkę amerykańskiego chmielu. Żebym nie został źle zrozumiany, jest to bardzo dobre piwo o ciekawym, aromatycznym i owocowym smaku ze sporą, aczkolwiek nie nachalną goryczą, ale to jednak nie jest TO. Mocne 8 z małym minusem się należy, bo jednak trunek ten świetnie umilił mi dzisiejszy wieczór i wypiłem go z niemałym bananem na pysku.