Wrężel Imperial Stout Whisky Oak Chips
Wrężel Imperial Stout Whisky Oak Chips,
ocen: 1 |
| Nazwa: | Wrężel Imperial Stout Whisky Oak Chips |
| Browar: | Browar Wrężel |
| Voltaż: | 11.5% |
| Rodzaj: | Imperial Stout |
| Opis producenta: | Składniki: woda; słody jęczmienne: pale ale, monachijski I, czekoladowy, special W, carafa typ III, karmelowy 300, barwiący; płatki jęczmienne, płatki owsiane; chmiel: Chinook, Centennial, Columbus; drożdże: US-04. Piwo pasteryzowane, niefiltrowane. Fermentacja górna 18-22°C. Ekstrakt 24,5%. Goryczka 100%. Alkohol 11,5%. Oddajemy w Wasze ręce piwo, które nie bez przyczyny nazywane jest czarnym złotem. Bogaty, głęboki, kompleksowy i intensywny, nieprzejrzyście czarny, zniewalający, bezkompromisowy imperial stout z płatkami dębowymi whisky. Daj się zniewolić i pozwól mu zmiażdżyć Twoje kubki smakowe. |
Browar Wrężel, ciemne, imperial stout, porter, Wrężel Imperial Stout, Wrężel Imperial Stout Whisky Oak Chips
Wyczaruj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Nie, choć w stylu
Nie lubię takich RIS-ów, po prostu. Doceniam fakt, iż piwo jest w stylu tylko cóż z tego skoro nieciekawe. Zaczęło od świetnej piany, która nie dość że wybiła spora to jeszcze została w przyjemnym pierścieniu na dłużej. Woń również zachęciła do zamoczenia ust. Piwo pachniało przednim likierem który niestety szybko wypłowiał zostawiając człowieka z nie gorszą wytrawną kawą. W smaku było naprawdę ciężko, ani przez chwilę nie miałem wątpliwości z piwem w jakim stylu mam do czynienia, tylko cóż z tego skoro to bardziej zmęczyłem niż wypiłem. Dominowała je wytrawna kawa i to na plus, szkoda tylko że trunek zostawiał po łyku dość nieprzyjemny trudny do scharakteryzowania posmak z którym w RIS-ach już się spotykałem. Jakby tego było mało to na dystansie zaczęła wzbierać nieprzyjemna gorycz, której w ciemnych piwach nie lubię. Zalegała i była najzwyczajniej w świecie nieprzyjemna. 100 IBU zrobiło robotę, tyle że niespecjalną. Na plus zapisuje piwu szczelnie przykryte alko co przy tej jego skali budzi szacunek. Ogólnie trunek został uwarzony w bardzo popularnym w ostatnich czasach stylu „szok”, czyli patrzcie ile mam alko, do tego 100 IBU goryczy, tylko niestety nie smakuje. Za to kopara podczas czytania etykiety niejednemu opadnie. Szkoda tylko, że podczas picia reformy zostały na swoim miejscu.