Wrężel CDA
Wrężel CDA,
ocen: 3 |
Nazwa: | Wrężel CDA |
Browar: | Browar Wrężel, Browar Zarzecze |
Voltaż: | 6.9% |
Rodzaj: | Cascadian Dark Ale |
Opis producenta: | Ekstrakt: 16,5 Plato. Goryczka: 68 IBU. Kolor: 68 EBC. Alkohol: 6,9% obj. Skład: woda; słody: Pale Ale, Barwiący (black), Karmelowy 30, Melanoidynowy; cukier; chmiel: Magnum, Chinnok, Cascade, Palisade, Rakau; drożdże: Safale American – Fermentis US-05. Fermentacja: górna + 19°C. Chmielone na zimno. Cascadian Dark Ale. Nowy styl piwny powstały w północno-zachodnich stanach USA. Ciemny jak noc CDA czaruje piękną pianą, wspaniałym aromatem i porządną goryczką. Żywiczny, sosnowy, cytrusowy aromat przeniesie Cię w świat piwa, jakiego dotychczas nie znałeś. Stworzone dla Ciebie z pasją przez browar daleki od masowej produkcji! |
Przytargaj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Kolor czarny z rubinowymi refleksami pod światło. Piana beżowa, głównie ze średnich i drobnych pęcherzy, opadła do minimalnej warstwy na powierzchni, pozostawiając ślad na szkle.
Aromat w nutach sosnowej, żywicznej i cytrusowej goryczki (tej ostatniej jest najmniej) oraz palone słody w kawowo-czekoladowym tonie. W smaku czuć wyraźnie ciemne słody plus karmel. Kontrują one dość intensywną goryczkę w nucie żywicznej i cytrusowej, która z lekka zalega na obrzeżach języka i podniebieniu.
Wysycenie średnie do wysokiego. Pijalność raczej średnia. Mnie to piwo nie przekonało. Wolę klasyczne, tzn. rasowo czyste AIPA.
Barwa smolista, nieprzejrzysta, pod światło wychodzi ciemny brąz. Piana kremowa, obfita, drobno zbudowana, średnio trwała. Zapach to cytrusy, czekolada i słodowość. W smaku wytrawne, palone, kwaskowe, czekoladowe. Goryczka miła, średnia cytrusowa ale nie zostaje w posmaku. Alkoholu nie da się wyczuć.
Tak jak nie lubię
Moje oczekiwania względem czarnych IPA mocno ostatnio zjechały. Stało się tak po wyczytaniu, że zakochałem się w tym stylu po wypiciu na debiut najlepszej czarnej IPA na świecie w ostatnich latach. Zdałem sobie sprawę, że dążenie do tamtego absolutu łatwe nie jest czego dowody dostałem już wiele razy, teraz również. Początek był piękny, pianę piwo wybiło niedużą ale dość drobnoziarnistą i fajną, która potem w drobnym kożuchu została ze mną na długo. Zapach był genialny, dominowały ciemne słody a wspaniały przydający cytrus ćmił gdzieś w tle, obłęd, dycha. W smaku niestety piwo smakowała jak czarne IPA-y które ostudziły moją podnietę tym stylem. Słaby balans, właściwie jego brak. Ot takie konkretnie nachmielone ciemne ze zlewającym się w jedno smakiem. Cienia przygody, cienia przeplatania składowych, które tak cenię w tym stylu. Ot ściana dobrze znanego i spotykanego już wiele razy smaku i tyle, do tego bez wyczuwalnej goryczki. W skali ogólnej piwo wypijalne i nawet niezłe, w stylu przeciętne, tyle mojego zdania.