17218
 
 
 
Wrężel BBA

Wrężel BBA

dodano 17.11.2014 w kategorii: Polskie. Napisano 3 komentarze.
nachmieleni.pl

Wrężel BBA, 4.0 out of 10 based on 4 ratings
  • Wrężel BBA
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
4.0ocen: 4
Nazwa: Wrężel BBA
Browar: Browar Wrężel, Browar Zarzecze
Voltaż: 7.3%
Rodzaj: Belgian Blond Ale
Opis producenta:

Ekstrakt: 16.5% wag. Kolor: 13 EBC. Goryczka: 25 IBU. Alkohol: 7.3% obj. skład: woda; słód: Pilzneński, Monachijski I, Abbey malt, cukier; chmiel: Challenger, Goldings; przyprawy: skórka słodkiej pomarańczy; drożdże: Fermentis Abbaye; fermentacja: górna +19/21°C.

Klasyczne, jasne piwo belgijskie, którego receptura została opracowana przez czcigodnych mnichów. Można się tylko domyślać jakie cuda natury kontemplowali… Cytrusowa świeżość i goździkowa zadziorność wyrosła na belgijskich drożdżach… Subtelny, nieco ziemisty chmielowy posmak dopełniający słodowość… Belgian Blond Ale dostarczy Twojemu duchowi i ciału niebiańskich rozkoszy.

wykrztuszono

recenzje

Wykrztuś recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 438 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Marianek ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

     
    Kolor – jasny bursztyn. Piana – prawie biała, wysoka, ale szybko znika, nie zostawia śladu na szkle. Aromat nie powala – głównie słody, trochę owoców, przypraw. Smak – mocno słodowy, do tego trochę owoców i mocniejsze przyprawy oraz posmak drożdży. Goryczka niemal nie istnieje. Po kilku łykach czuć coraz mocniej alkohol.

  • Wypił 812 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Marcin ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Nic szczególnego
    Piana szybko zniknęła. W zapachu owoce o intensywnym wyrazie przypominającym sok, a raczej syrop. W smaku za słodkie jak dla mnie ale ogólne wrażenie jest na szczęście dość przyzwoite. 6/10

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:2Killer

    Tragedia, jak tanie wino owocowe

    Piwo było konsekwentne i tyle dobrego można o nim napisać. Zaczęło od zerowej piany pomimo dzikiej próby jej wybicia. W zapachu uderzyła w nos naprawdę odpychająca nuta owocowa. Piwo pachniało jak takie tanie wino owocowe za kilka złotych. W smaku niestety było podobnie. Główna nuta była naprawdę nieciekawa i piorunem stała się męcząca. Jakby tego było mało ubogacona była słabo przykrytym alkoholem do którego na dystansie doszedł kwas. No cóż, miał być fajny wstępniak do nadchodzącego długiego maratonu z piwami belgijskimi a był falstart z rodzaju naprawdę konkretnych. Dawno nie piłem tak tragicznego piwa. Nie radze sprawdzać czy to akurat ja miałem pecha.

Recenzje piw