Velkopopovicky Kozel Cerne (Czechy)
Velkopopovicky Kozel Cerne (Czechy),
ocen: 7 |
Nazwa: | Velkopopovicky Kozel Cerne (Czechy) |
Browar: | Plzeńsky Prazdroj |
Voltaż: | 3.8% |
Rodzaj: | Ciemne, czeskie |
Opis producenta: | Vielkopopovicky Kozel. Pivo vycepni tmave. Obsah alkoholu: 3,8% obj. Slozeni: voda, jecni slad, bavorsky slad, karamelovy slad, barevny slad, chmelove produkty, cukr. Pasterizovano. |
0.5l, ciemne, Czechy, czeskie, Plzeńsky Prazdroj, Velkopopovicky Kozel Cerne (Czechy), zagraniczne, zwykłe
Pociśnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Próba na warce warzonej i rozlewanej przez Kompanię Piwowarską. Wyprzedzając fakty, piwo jest mocno średnie, z naciskiem na mocno. Cechuje je dosyć spore nagazowanie, wraz z którym ulatnia się piana, która wzbija się do średniej wysokości, pozostając po chwili tylko wspomnieniem. Na pierwsze niuchy jest blado i nijako, dopiero jak się piwo odstoi, to czuć delikatne nuty palone, dosłownie śladowe zapachy karmelu i odrobiny skórki chlebowej, a do tego coś w kierunku kartonu. W smaku nie dzieje się niestety niewiele więcej, mamy lekkie słodowe rejony poza karmelem jeszcze toffi, do tego paloność i tak się to przeplata, w trakcie spożycia zaczyna z lekka przeszkadzać „chemia”. Piwo nie powala zawartością alkoholu, co wcale nie musi być czymś złym, ot taki z deczka podkręcony podpiwek, ale jednak za wiele, według mnie, ma on tego co przeszkadza i mąci (przynajmniej w wersji rozlewanej u nas). Można się napić, ale niekoniecznie wracać, chyba że coś lepszego ma do zaoferowania wersja oryginalna.
Lubię koźlaki, ale ten był za delikatny. Brakowało mu głębi smaku, przez co wydawał mi się przeciętny. Bez fajerwerków i raczej bez powtórki.
W arcytelegraficznym skrócie: łagodny ciemniak o nutach kojarzących się ze stoutem. Nuty palone obecne oraz coś jakby gorzka czekolada. Trunek w fakturze wodnisty, co jeszcze bardziej podbija skojarzenia z wyżej wymienionym stylem. Z pod spodu w posmaku przebija akcent charakterystyczny dla czeskich lagerów. Piana niestety słaba i raczej nazwał bym ją burzynami ala mydliny, co niestety obniża notę tego piwa w moich oczach. Ostatecznie jednak wrzucam Kozelka ciemnego powyżej średniej. Było miło, ale różkami mnie nie ubódł.
Ciemne, przeciętne piwo. dobry, niepowalający smak i cena. niska. stosunek jakości do ceny wyśmienity. To godne pochwały.
Łagodnie, bardzo łagodnie
No nie przypominam sobie abym w swym życiu pił bardziej subtelne w charakterze piwo ciemne. Nie mylić z rozwodnionym i bez smaku. Tutaj ciemne składowe były, niemniej ich moc uderzeniowa była prawie żadna. Już w powonieniu było baardzo delikatnie choć z genialną, niedużą ale trzymającą się do końca pianą. Sam smak korelował z powonieniem. Nie było czuć karmelu, po czasie pojawiła się delikatna nuta palona. Sączyło się dość przyjemnie, niemniej jak dla mnie składowe były za subtelne w smaku. Tak czy inaczej napić się z pewnością można, bez strachu. Jak na koncerniaka z Czech (nie jestem wielkim fanem), przyzwoicie.