Velkopopovicky Kozel 11° (Czechy)
Velkopopovicky Kozel 11° (Czechy),
ocen: 3 |
Nazwa: | Velkopopovicky Kozel 11° (Czechy) |
Browar: | Plzeńsky Prazdroj |
Voltaż: | 4.6% |
Rodzaj: | Jasne, czeskie |
Opis producenta: | Brak |
0.5l, Czechy, czeskie, jasne, Plzeńsky Prazdroj, Velkopopovicky Kozel 11° (Czechy), zagraniczne, zwykłe
Zabełtaj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Lager/ležak jedenastka. To jest napisane na etykiecie, kto się spodziewa cudów ten się zawiedzie. To jest właśnie „jasne z kołnierzem” jak śpiewał Jarema Stępowski. „Piwko, piwko, pif pif paf” zasługuje na 5 a nawet 6 w skali do 10. Jest dobre i niedrogie. Jasne (11) odświeżające (4,6%alk obj.) prędzej się zesikasz niż upijesz. Takie piwo wyrabia kondycję u kelnerów. Klienci wołają co chwila o nowe. Bo ich stać ;-). Nie dałbym go w prezencie, ale zaprosiłbym na niego z całą pewnością.
Ogólnie trunek prezentuje raczej typowy lagerowy charakter, znany z naszych rodzimych koncerniaków, ale na szczęście tych lepszych. Także i od strony wizualnej mamy podobne wrażenia. Z butli piwo zionie słodowo, w szkle już przeważa chmiel. Ogólnie niczym szczególnym trunek ten się nie wyróżnia i znacznie lepszy efekt wyszedłby, jeśli goryczka była by odrobinę wyższa. Otrzymujemy wówczas lekkiego pilsa, który odpowiednio schłodzony znakomicie gasi pragnienie w ciepły letni wieczór. Jednakże źle nie jest, ot taka czeska wariacja na temat jasnego.
Bardzo dobre wspomnienia i… chyba tylko tyle. Dla mnie czeskie piwa są za słabe, a smakowo też „się nie rozpływam”. Jakieś 3 lata temu, „stacjonowanie” w Strzegomiu (dolnośląskie) i „wycieczki” do Czech po „Kozelka” (m.in.). Codziennie wchodziliśmy z platonem trunków, a rano wychodziliśmy z pustym i ten bezcenny wzrok dziewczyn z recepcji, a po kilku dniach pytanie – „to Panowie są w pracy ???” 😀 (instalacja się udała, „Kozelek” nie przeszkodził). Ogólnie daję 4, bo za słabe, smakowo też nic specjalnego.