Thor
Thor,
ocen: 3 |
Nazwa: | Thor |
Browar: | Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy, Browar Bednary |
Voltaż: | 6.5% |
Rodzaj: | Foreign Extra Stout |
Opis producenta: | Foreign Extra Stout. Alk.6,3% obj. Skład: woda, słody: Pale Ale, monachijski, pszeniczny, karmelowy, barwiący, jęczmień palonyl chmiele: Challenger, Fuggles; drożdże Safale S-04. Piwo pasteryzowane, niefiltrowane. Thor to piwo w stylu Foreign Extra Stout, do którego podczas leżakowania zostały dodane opiekane płatki dębowe. Dzięki temu wzbogacilismy piwo o szlachetne nuty aromatu charakterystyczne dla alkoholi leżakowanych w dębowych beczkach. |
Wyhaftuj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Barwa jak na styl przystało, ciemna, brązowa, lekko zmętniona (piwo nie jest filtrowane). Piana beżowa, obfita opadła do małej warstwy. Aromat – rozczarowuje. Na początek uderzyła woń masła, czyli ujawnił się diacetyl. Gdy się z nim uporałem wyczułem na minimalnym progu ciemne słody, odrobinę paloności. Jest kiepsko. W smaku już lepiej, ale też nie powala. Tego typu stout powinien zawierać sporo ciemnych akcentów – od słodów, być wytrawne, w nucie gorzkiej czekolady i mocnej kawy. Tu zaś mamy owszem, trochę gorzkiego posmaku spalenizny (od owych reklamowanych opiekanych płatków dębowych dodanych przy warzeniu?), skontrowanej lekkim kwaskiem palonych słodów. Ale goryczki chmielowej jest jak na lekarstwo. Co w stoutach nie jest rzadkością …
Odczucie w ustach również średnie. Obok lekkiej wodnistości (przy ekstrakcie 16,5 blg?) daje o sobie znać wysycenie i alkohol. W końcówce wyczułem paloność na bokach języka. To wszystko.
Browarnicy muszą poprawić to piwo by stało się pijalne z dużą przyjemnością. Póki co średniak, a Jana Olbrachta stać na więcej.
8/10
Piana cherlawa. W smaku tradycyjnie ciemne słody i kwaśna kawa. W smaku lekko słodkie i lekko kwaśne, o fajnym głębokim posmaku, z nutą czekolady. Na koniec delikatna gorycz. Przyjemne piwo. Nawet bardzo. Daję 8/10
W sumie rozczar
Miałem z tą kolaboracją pewien problem ponieważ piłem stouty z obu browarów i tylko te z jednego zrobiły na mnie dobre wrażenie (tego na B). Nie napalałem się więc specjalnie, niestety słusznie. Już początek był słaby gdyż piwo wybiło naprawdę słaba pianę. Zapachniało za to ciemnymi słodami i dość wyraźnie wiśnią. W smaku było podobnie, trunek smakował jak takie ciemne z wyraźną nutą wiśniową. Nie jestem fanem ciemniaków o takich składowych więc nie zemdlałem. Choć źle nie było to do niektórych fantastycznych propozycji browaru z Łowicza zabrakło naprawdę sporo, szkoda.