Tatra Mocne
Tatra Mocne,
ocen: 10 |
Nazwa: | Tatra Mocne |
Browar: | Grupa Żywiec, Browar Warka |
Voltaż: | 7% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo jasne, zawiera słód jęczmienny i jęczmień. Pasteryzowane. |
Arcyksiążęcy Browar w Żywcu, Browar Leżajsk, Browar Warka, Browar Żywiec, Grupa Żywiec, jasne, Tatra Mocne
Wduś recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Bursztynowy kolor o idealnej klarowności. Piana czysto biała, drobno pęcherzykowata, początkowo obfita, ale szybko zanika do nieregularnego kożucha. Opadając oblepia szkło.
Aromat: Głównie słód o lekko karmelowej nucie. Po ogrzaniu nieco nut maślanych. W tle roślinny chmiel.
Smak: Początek wodnisty, gładki i słodowy. Po ogrzaniu lekki aldehyd octowy. Na finiszu goryczka o roślinnym charakterze. Czuć rozgrzewający alkohol. W gardle pozostaje posmak spirytusu.
Ogólne wrażenie: Zwyczajny, koncernowy, lager o mało wyszukanym a wręcz nieco ordynarnym smaku. Czuć w nim dodatek spirytusu, który zwiększa woltaż. Całość wychodzi jednak całkiem możliwie, zwłaszcza biorąc poprawkę na cenę trunku.
A co tu się stało? Piwo z pianą? Dużą pianą? Długo utrzymującą się. Niemożliwe? A jednak – Tatra Mocna jest właśnie tego przypadkiem.
Jak dla mnie to piwo jest fenomenalne w smaku (nie, nie chodzi tu oby jak najszybciej zaliczyć zgona jak żul pod sklepem), ma charakterystyczno-słodkawy smak, wyrazistą barwę oraz smak.
Piana całkiem, całkiem, nawet trochę ze mną pobyła. Zapach średniawy, trochę wyczuwalny alkohol. W smaku takie stonowane, przyjemnie się wlewało do gardła. Promocyjna cena nie zawiodła 🙂 Konsumpcja ogólnie na plus.
Skomentuję krótko – niedobre! Dopuszczalne tylko, kiedy jest duża promocja i planujemy akurat imprezę… Br…
Przeciętniak z mocą
Tatra Jasne Pełne zajmuje w moim prywatnym rankingu ten sam poziom, co Warka, Harnaś czy Żubr – czyli takie klasyczne średniaki (choć Żubr jakoś smakuje mi bardziej). Od razu uprzedzam, że nie jestem fanem marki i staram się jej unikać. Tatrę wybieram chyba tylko wtedy, gdy nie ma Żubra i Warki. Ale ad rem – Tatra Mocna w moim odczuciu niestety nie wznosi się ponad ograniczenia swojej słabszej siostry. Ot przeciętniak o podwyższonym woltażu. [Pozytywy – start/] Z pozytywów należy zaznaczyć, że nie posiada dodatkowych negatywów – co przy piwach z mocą wcale nie jest normą [/Pozytywy – koniec]. Nie zmienia to jednak faktu, że nie radzę pić Tatry Mocnej jako pierwszego piwo wieczoru 🙂 W kategorii ogólnej daję 5, ale już w mocnych daję oczko wyżej – tutaj konkurencja jest, że tak to paradoksalnie ujmę – słabsza.
Przyzwoity koncerniak
Piana zaskakuje na plus. Nie dość, że obfita to jeszcze naprawdę długo się trzyma. Zapach trunku nie najgorszy. Nie obiecuje nieziemskich rozkoszy ale też nie odpycha. W smaku piwko wydaje z siebie lekko wyczuwalną goryczkę i subtelny nieinwazyjny kwasek. Wciąga się je nie najgorzej, szczególnie, że po haustach piwo zostawia w ustach ciekawy i dość trwały posmak goryczki. Generalnie trunek tylnej części ciała nie urywa, niemniej jak na mocniaka jest całkiem niezłe. Pamiętać jednak trzeba, że jak na popularnego koncerniaka do najtańszych nie należy, za co należy się minus. Generalnie poziom niezłych dyskonciaków, niestety za wyższą cenę.