Tanatos
Tanatos,
ocen: 2 |
Nazwa: | Tanatos |
Browar: | Browar Olimp, BYTÓW Browar Kaszubski |
Voltaż: | 10% |
Rodzaj: | Whisky Russian Imperial Stout |
Opis producenta: | Styl piwa – Whisky Russian Imperial Stout. Skład: Woda, Słody: pilzneński, karmelowy 600, Whisky Castle-malting, Abbey Castlemalting, Special B, Carafa III special, Chmiele: Magnat, Dodatki: płatki owsiane, jęczmień palony, palona pszenica, cukier Muscovado, Drożdże: Safale US-05. Zawartość ekstraktu: 27% wag., Alkohol: 10% obj. Piwo pasteryzowane, niefiltrowane. Tanatos – był bogiem i uosobieniem śmierci. Uchodził za syna Nyks i Tartara, miał bliźniaczego brata, boga Hypnopsa. |
Browar Olimp, BYTÓW Browar Kaszubski, ciemne, porter, Tanatos, Whisky RIS, Whisky Russian Imperial Stout
Dmuchnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Oko: czerń, piana beżowa bardzo słaba, zostawia niewielki ślad na szkle.
Nos: z butelki lekka dominacja torfowych nut (palone kable, bandaże, asfalt), ale także mocna podstawa słodów palonych, gorzka czekolada, kawa espresso, troszkę suszonych owoców. Ze szkła mamy wędzoność bardziej ogniskowa/oscypkową, suszone owoce i RIS-ową podstawę.
Smak: słodsza wersja RIS-a, ciała sporo, jest gładko, oleiście, aksamitnie na języku. Rasowy RIS- gorzka czekolada, kawa, likier czekoladowy z suszonymi owocami typu śliwka, wiśnia, do tego przeplata się to z nutami torfowymi i ogniskowej wędzonki. Wszystko bardzo ładnie zbalansowane, na pierwszym planie lekko torf, który wzmaga jeszcze odczucie słodyczy. Alkohol świetnie ukryty. Finisz kawowy, lekko solny, nieznacznie kwaskowy.
Bardzo dobry balans między słodami (torf kontra reszta), trochę jednak za słodkie. Brakuje kontry wytrawnej i goryczkowej.
Na poziomie Hypnosa
Z trzech ostatnio wypuszczonych przez Olimp RiS-ów, moim zdaniem, tylko Bacchus dociągnął poziomem do znakomitego Hadesa choć nadzieje na bal robił najmniejsze. Hypnos zaskoczył swoją przeciętnością, Tanatos nie był niestety wiele lepszy. Piany jak to zwykle RIS nie wybił żadnej, a w zapachu dość wyraźną nutę whisky. W smaku czuć było ciężar, wyraźną kawę, bardzo wyraźną słodycz i łychę. Wszystko, podobnie jak w przypadku Hypnosa, w ogóle nie ułożone i w swoim charakterze najzwyczajniej w świecie średnie. Niestety do poziomu Bacchusa czy Hadesa lata świetlne co martwi i dziwi bo uwarzyła to piwo przecież ta sama ekipa co te perełki. Ogólnie temat na raz.