Szatańska Obelga
Szatańska Obelga,
ocen: 4 |
Nazwa: | Szatańska Obelga |
Browar: | Browar na Jurze |
Voltaż: | 9% |
Rodzaj: | Belgian Golden Strong Ale |
Opis producenta: | Skład: woda źródlana; słody Weyermann: Pilzneński Premium, Carapils; chmiele: goryczkowy Styrian Golding, aromatyczny Galaxy; drożdże Wyeast 1388 Belgian Strong Ale Z wyglądu całkiem niepozorny. Złota barwa, obfita piana i liczne bąbelki gazu ładnie ozdabiają szkło. Klasyczne, jasne piwo. Pierwszy łyk natychmiast zmienia myślenie o tym piwie. Zapach owoców wypełnia nozdrza. Delikatna goryczka idealnie wspiera zbożowość. Aż chce się wziąć kolejny łyk. Ale z tym należy uważać. oBELGa to diabeł i potrafi pokazać swoje oblicze. |
Dmuchnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd; Jasno złociste i klarowne. Piana czysto biała, obfita i oblepiająca szkło, ale niezbyt trwała.
Aromat: Początkowo kwiatowo-ziołowy z wyraźną nutą przypraw z przewagą gałki muszkatołowej. Po ogrzaniu wychodzą estry i delikatne nuty drożdży.
Smak: Początek słodowy, lekko słodkawy z nutą chlebową, w tle typowo belgijsko – fenole i przyprawy. Na koniec goryczka o ziołowym profilu. Finisz goryczkowy i rozgrzewający alkoholem. Czuć grzanie w przełyku.
Ogólne wrażenie: W szkle trunek wygląda niewinnie, choć z etykiety straszy szatańska gęba z wywalonym jęzorem. Smak przyjemny i typowo belgijski, a posmak alkoholu sprawnie zamaskowany. Przy dłuższej degustacji czuć jednak coraz intensywniejsze grzanie.
Kolor słomkowo-złocisty, piana wysoka gęsta, biała, zostawia ślad, ale szybko znika. Aromat z butelki nie powala – są belgijskie przyprawy, nuty owocowo-kwiatowe są wyczuwalne chmiele, a w szkle bardziej nuty drożdżowe dochodzą do głosu. Smak: wyczuwalna podstawa słodowa i początkowo słodycz dominuje, potem fenole, przyprawy i drożdże, jest tez goryczka i to średnio-długa, lekko zalegająca w stylu łodygowym. Po degustacji połowy butelki ujawnia się „szatański” charakter trunku – duża zawartość alkoholu. Czasami ja czuć na języku, ale generalnie jest wyczuwalny tylko w postaci rozgrzewania.
Przyjemny, lekko cytrusowy zapach, coś jak IPA. Smak też taka IPA ze średnią goryczką. Jest trochę ciężkawe, ale alkohol w miarę dobrze przykryty. W smaku wydaje się również delikatnie kwaśnawe. Spożywane po leżakowaniu w lodówce zyskuje znacznie na wartości 🙂