Szaman
Szaman,
ocen: 2 |
Nazwa: | Szaman |
Browar: | Browar Miejski Gloger |
Voltaż: | 6% |
Rodzaj: | India Pale Ale |
Opis producenta: | Składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, słód karmelowy, słód melanoidowy, chmiele goryczkowe i aromatyczne oraz odmiany amerykańskie, drożdże górnej fermentacji. Alkohol: 6% obj. Ekstrakt: 15% wag. Piwo jasne górnej fermentacji, mocno chmielone, smakiem oddaje charakter chmieli amerykańskich: cytrusowy, żywiczny, sosnowy. Zdecydowanie mocna goryczka, aczkolwiek słodowa podstawa wspiera mocny chmielowy charakter i balansuje smak. Warzymy piwo w Białymstoku i czerpiemy z tradycji piwowarskich Podlasia. Nasze piwa są kontynuacją wyśmienitych piw, jakie produkowano ongiś w naszym regionie. Ciekawi smaków sięgamy zarówno po piwną klasykę, jak i bardziej odważne style – warząc nasze piwa metodą rzemieślniczą, ze składników pierwszej jakości. |
Klepnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Trochę dziwne, jak na IPA. Od samego odkapslowania z butelki dolatuje taki kwaskowo-chlebowy aromat. Po przelaniu do szklanki dochodzą delikatne nuty karmelowo-owocowe. Barwa miedziana, klarowna. Piana pojawia się dosłownie na pół centymetra i znika dość szybko do postaci pierścienia wokół naczynia. W smaku, jak zauważył Joozek, jest dość płaska i intensywna gorycz, w tle gdzieś tam się przewija jakaś kontra owocowa, ale niestety trochę za słaba jak na ten gatunek. Do tego dochodzi lekki metaliczny posmak. No średnio generalnie, ale znowu też nie męczyłem się przy tym jak kolega poprzednik. Dam oczko wyżej.
Goryczkowe
Niespecjalnie pociłem się na myśl o pierwszym starciu z wypustami białostockiego browaru bowiem opinie o ich piwach są nieszczególne. Ten trunek trafiłem w promocji w Kauflandzie za piątaka i postanowiłem sprawdzić czy opinie pokrywają się z rzeczywistością. Niestety wydaje się że tak. Piwo zaczęło od sensownej piany i cierpkiej chlebowej woni nie zwiastującej nic dobrego. W smaku piwo było jednowymiarowe i mocno goryczkowe. Spodziewanych cytrusów nie wybiło wcale. Wyglądało jakby celowo zrobiono je o profilu mocno goryczkowym. Fanem takich klimatów nie jestem i to piwo mnie do nich nie przekonało. Trunek bardziej zmęczyłem niż wypiłem ze smakiem gdyż intensywna i wzbierająca gorycz była w charakterze nieprzyjemna i zalegająca. Może się jeszcze kiedyś zmierzę z wypustami Browaru Gloger ale tylko i wyłącznie gdy trafię ich trunek w promocji. Zbyt duże jest prawdopodobieństwo wtopy.