Świąteczne
Świąteczne,
ocen: 2 |
Nazwa: | Świąteczne |
Browar: | Browar Okocim w Brzesku |
Voltaż: | 7% |
Rodzaj: | Świąteczne |
Opis producenta: | Piwo ciemne o smaku korzennym, dosładzane. Ekst. 16,1% wag., pasteryzowane. Zawiera słód jęczmienny. Na okres jesienno-zimowy proponujemy pełne, wyraziste w smaku piwo Świąteczne. Co je wyróżnia? Mocny, esencjonalny bukiet, z wyczuwalnymi nutami karmelowo-słodowymi oraz korzennymi. Oprócz bogatego aromatu, na uwagę zasługuje także barwa – ciemna i zdecydowana. |
Dmuchnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Czas na dopijanie świątecznych zapasów. Po bardzo dobrych trunkach Kormorana i AleBrowaru, po tym już nie spodziewałem się zbyt wiele. Do tego jeszcze recenzja Brata Józefa sprawiła, że nie podchodziłem do tego napitku z wielkim entuzjazmem. Piana faktycznie wybiła wysoka i jasno-kremowa ale zwinęła się szybciutko jak babcia ze straganem na widok niebieskich. Jeśli chodzi o barwę to taka mocna herbata (na pewno nie Saga, no chyba, że ze 3 torebek 🙂 ). Zapach całkiem przyjemny, korzenny, faktycznie kojarzący się ze Świętami. Co do smaku natomiast, to według mnie tragedii nie ma. Przez podrasowanie do 7% (jak dla mnie słuszna koncepcja 😀 ) lekko wyczuwalny posmak alkoholu, ale nie dramatyczny, aż tak bardzo mi nie przeszkadzał jak szanownemu Zawsze Nachmielonemu. Co do pozostałości to jak na koncernowe, nawet udane okazjonalne piwko. Dam średniaka z plusem.
Bez popity ciężko
Jak na piwo świąteczne, z założenia dość treściwe w smaku, woni trunek nie wybija żadnej. Piana za to sunie do góry, niemniej zwija się w podobnym tempie. W smaku to klasyka grzańca i trzeba przyznać, iż treściwa. Nie czuć oszczędności na składnikach. Wszystkie klasyczne świąteczne nuty wybijają dość intensywnie. Niestety, przykrywa je wszystkie dość ordynarny posmak alkoholu, którego producenci nie zdołali przykryć. Czuć te siedem procent, sygnowane na butli, w sposób bardzo konkretny. Z tego powodu trunek na dystansie sukcesywnie traci i naprawdę odpycha od siebie. Nie ukrywam, iż byłem tym mocno zdziwiony, bo już dawno tego typu atrakcji nie odnotowywałem, a już na pewno nie w piwach na tej półce (koncerniak, niemniej intensywnie reklamowany jako specjalna seria). Naprawdę czym bliżej spodu kufla tym intensywniej rozmyślałem o popitce. Podsumowując, propozycja zdecydowanie nie dla mnie. Temat jednorazowy. Nie polecam.