28465
 
 
 
St. Arnulf

St. Arnulf

dodano 04.08.2016 w kategorii: Polskie. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

St. Arnulf, 7.5 out of 10 based on 2 ratings
  • St. Arnulf
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
7.5ocen: 2
Nazwa: St. Arnulf
Browar: Browar Faktoria, Browar Zodiak
Voltaż: 7.2%
Rodzaj: Belgian India Pale Ale
Opis producenta:

Składniki: woda; słody: pilzneński, abbey, cukier; Chmiele: Simcoe, Palisade, Centennial, Zeus; Drożdże: FM25. Ekstrakt Początkowy: 17,1% wag., alk 7,2% obj. IBU 80.

„Regularne spożywanie piwa sprzyja zdrowiu i chroni przed chorobami…” – trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, zwłaszcza, że zostało ono wypowiedziane przez patrona piwowarów i piwoszy Św. Arnulfa. Niewiele wiemy o jego biografii, poza tym, że w XI w. był opatem klasztoru Saint-Medart w Saissons. Tam też zaczął warzyć piwo, zachęcał także współbraci do jego spożywania zamiast wody ze względu na jego zdrowotne właściwości. Ze Św. Arnulfem związane jest także podanie, które głosi, że w pobliżu opactwa w którym mieszkał, istniał browar, który pewnego dnia został zniszczony. Z polecenia opata został wprawdzie szybko odbudowany i wznowił działalność ale piwo, jakie tam warzono było podłej jakości. Mieszkańcy miasta udali się więc do opata z prośbą o pomoc. Ten po krótkim namyśle stwierdził, że powodem złego smaku jest woda, którą pobierano z przepływającej w pobliżu rzeki. Św. Arnulf zanurzył więc w niej swój pastorał – symbol władzy opata – i rzeka została oczyszczona. Co ciekawe, po tym geście opata Arnulfa, zaraza cholery, która pustoszyła okolice, zaczęła ustępować. Uznano to za cud. Wdzięczność mieszkańców Saissons była ogromna. Do dziś w dniu 15 sierpnia przybywają tam liczne procesje belgijskich piwowarów by uczcić pamięć zacnego Arnulfa. Inne podanie z kolei mówi, że w dniu jego pogrzebu na niebie ukazali się aniołowie, którzy podczas składania ciała świętego do grobu, zaczęli zraszać twarze grabarzy piwem.

St. Arnulf to doskonały kompan do wszelkiej maści serów, a w szczególności tych długodojrzewających z ostrzejszym smakiem. Dobrze znosi także towarzystwo pieczonej wołowiny, ostrej kuchni tajskiej a nawet deserów – w szczególności crem brulee.

sporządzono

recenzje

Sporządź recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Bez zawodu
    Belgijska IPA to średnio mój klimat, oddzielnie jestem za, ale razem rzadko człowiek trafiał na coś sensownego. Tutaj nadzieję dawał sensowny browar, i tej nie zawiódł. Piwo zaczęło od przedzikiej piany, która uszyła świetną firankę na szkle. W zapachu było belgijsko, słodkawo, treściwie. W smaku podobnie, główna nuta kojarzyła się z Belgią, goryczki w piwie też nie pożałowano i tutaj pojawił się największy minus piwa gdyż ta była średnio ciekawa i niestety trochę zalegająca. Szczęśliwie nie popsuła piwa, niestety również mu nie przydała. To ogólnie wyszło ze starcia z tarczą. Naprawdę sensowne piwo i w stylu. Plus dla browaru.

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

    Kolor bursztynowy, zmętniony. Piana jasna, niezbyt obfita ze średnich i dużych pęcherzy, szybko opadła do minimalnej warstwy.
    Aromat z początku bardzo belgijski – owocowy, przyprawowy (korzenny) i drożdżowy. Do tego doszły chmiele cytrusowe i ziołowe. Po ogrzaniu wychodzą też nuty winno alkoholowe.
    W smaku znów na pierwszym planie belgijskie akcenty – drożdżowe i owocowe z przyprawami. Do tego konkretna goryczka, chmielowa cytrusowo-korzenno-przyprawowa. Alkohol lekko rozgrzewa. Wysycenie średnie. Pijalność średnia.
     
    Faktoria uwarzyła kolejne dobre piwo. 

Recenzje piw