Specjal Jasny Pełny
Specjal Jasny Pełny,
ocen: 10 |
Nazwa: | Specjal Jasny Pełny |
Browar: | Grupa Żywiec, Browar Elbląg |
Voltaż: | 6% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo jasne, zawiera słód jęczmienny i jęczmień, pasteryzowane. Specjal to piwo warzone według sprawdzonej receptury w Browarze w Elblągu, którego tradycje piwowarskie sięgają 1872 roku. Bogaty, szlachetny smak i wyraźna goryczka sprawiają, że Specjal to od lat ulubione i cenione piwo na Północy. SPECJAL. NASZ SMAK. NASZE PIWO. |
Upichć recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Piwo raczej z sentymentu dostaję ode mnie 6.
Znajomi z Mazury, zdradzili mi kiedyś, że pieszczotliwie przezywają to piwo „Czarną Szmatą”.
Niech więc Czarna Szmata ma się dobrze i nie schodzi poniżej pewnego poziomu, może niezbyt wygórowanego, ale jak na koncerniaka całkiem spoko.
🙂
Specjal, to już nie tylko morze i szeroko pojęta północ – od kiedy do reszty się „skoncernił”, można go nabyć nie tylko w tamtym rejonie naszego kraju, co też zadziało się w moim przypadku, ale również np. w tzw. centralnej Polsce. Co więcej wymienione „skoncernienie” wpłynęło również znacząco na walory smakowe – przynajmniej jak pamiętam kiedyś, jak się z tym piwem spotykałem, to było i świeżo, i przyjemnie, a i zdecydowanie smacznie – a tym samym spadek tego trunku pośród rozlicznej konkurencji na poziom mocno średni. Mój egzemplarz miał kolor cytrynowy, taki też poza słodowym, również zapach; pianę niewielkich rozmiarów, która szybko przepadła; smakowo nic go nie wyróżniało – ot mało atrakcyjna goryczka, z lekką podbudową słodową. Może nad morzem kiedyś zaliczę jeszcze powtórkę, jednak po tej próbie wiem na pewno, że takowa nie grozi poza tym regionem na pewno. Średniak z minusem.
W Sztutowie (nadmorskim kurorcie, który poza sezonem liczy niecałe 3000 mieszkańców), gdzie spędzałem tegoroczne wakacje, spotkanie bardziej lokalnego piwa niż to właśnie raczej człowiekowi nie grozi. Wypiło się tego więc dobrych kilka litrów, no i cóż… Ameryki nie odkryję, mogę napisać, że jest to klasyczny polski średniak jakich wiele, tyle że rozlewany głównie nad Bałtykiem. Z racji, że spędziłem przy nim nie jedne wakacje, ale w tym roku wyjątkowo w dużych ilościach, moja ocena jest lekko zawyżona ze względów sentymentalnych. Kojarzą mi się z nim w większości przyjemne chwile.
Otwieram, biorę łyk… oj… goryczka totalna. Ale z każdym kolejnym łykiem było coraz lepiej 😉 Dobre piwo, wyróżniajace się w tłumie i nawet nabyte w Szczecinie za 2,50/sztuka (butelka). Pomimo, że termin był do 25 marca, nie było czuć niczego złego 🙂 Dobre piwo, jak najbardziej polecam. Voltaż też jest w porządku 🙂
4/10
Słaby koncerniak. Nie ma nad czym się zastanawiać – piwo jest słabe. W knajpach nad morzem serwują je niestety wszędzie, często tylko je – stąd miałem nieprzyjemność je próbować po latach. Nie zmieniło się. Zapach trochę odpycha. Smak nie poprawia wrażenia. Tyle w temacie.
Piwko nabyłem nad morzem, bo w Łodzi jakoś ciężko było spotkać. Oczywiście po powrocie pojawiło się w sklepie, do którego w miarę często zaglądam 🙂 Piłem je w wersji schłodzonej i w temp. pokojowej. Przy schłodzeniu piana nie jest za duża, ale do dna kufla pozostaje zaznaczona. Pierwsze łyki dają wyraźną goryczkę 🙂 dalej już łagodniej i bardziej słodowo. Wersja na ciepło daje za to sporą pianę, ale smak już bez tej fajnej goryczki. Ogólnie bardzo dobre piwo, daję 7.
Dzisiejszy wybór padł na dawkę standardową Specjala. Po wczorajszej wtopie z „Amberowym trio” nie miałem siły na testowanie kolejnych lokalnych wynalazków, a Specjala już znałem i wiedziałem czego się spodziewać. Szczerze mówiąc to byłem nawet trochę zdziwiony, że nikt tutaj nie opisał jeszcze tego browca, bo mimo, że Browar Elbląg to dostępne przecież wszędzie. Dodatkowym zaskoczeniem jest dla mnie brak „nachmielonego” zdjęcia, więc nawet do głowy mi nie przyszło, żeby trzesnąć jedno mojemu czteropaczkowi, gdy był jeszcze „sprawny” – z tego powodu musiałem po spożyciu porcji sfotografować pogięte puszki. Widzę jednak, że kolega @Wujek_Wesoł dał zdjęcie wersji butelkowej w roli „utrwalacza ćwiateczki”, więc jest git 🙂 Wracając do sedna sprawy – piwo jak piwo, zwykłe jasne, zdatne do spożycia, w dobrej cenie i mocy. Mogę dać spokojnie mocne 6 bez żadnych „paragrafów”.