San Miguel (Hiszpania)
San Miguel (Hiszpania),

ocen: 4 |
Nazwa: | San Miguel (Hiszpania) |
Browar: | San Miguel Spain |
Voltaż: | 5.4% |
Rodzaj: | Jasne, hiszpańskie |
Opis producenta: | brak danych |
Przytargaj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 4 |
Nazwa: | San Miguel (Hiszpania) |
Browar: | San Miguel Spain |
Voltaż: | 5.4% |
Rodzaj: | Jasne, hiszpańskie |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Piwo nabyte w Katalonii za 80 Centów. Hmm… piwo wypiłem mocno schłodzone. No bo jak tu nie pić mocno schłodzonego piwa, gdy na zewnątrz 35 stopni. Piwo dla mnie mocno wyróźniające się. Jest gorzkie, lecz ma w sobie coś tak jakby „ukradnięte” z Desperadosa. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
W tym szarym polskim styczniu postanowiłem popróbować południowych smaków i przypomnieć sobie wakacyjne klimaty. W Hiszpanii co prawda jeszcze nie byłem ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować tamtejszego piwa. Trochę zasmucił mnie fakt dużej różnicy cenowej między piwem zakupionym lokalnie tam (patrz recenzja Brata Józefa) i po imporcie do Polski (ponad 5 zł za 0,33!!). W przypadku innego południowca (Peroni) różnica nie jest aż tak drastyczna (niecałe 5 zł za 0,5). No ale nic to, zaczynamy. Piana wybija nawet całkiem solidna i przez chwilę pozostaje, kolor to fajne jasne złoto. Zapach wcale nie wyróżniający się spośród wielu innych jasnych browarków. Co do smaku zaś to jest on odrobinę charakterystyczny, sprawiający, że piwo może być w jakiś sposób rozpoznawalne ale nie wiem czy akurat w tym przypadku na plus. Czuć gorycz, ale też odrobinę odpycha posmak fermentu i drożdży zupełnie niczym nie kamuflowany. Tragedii nie ma, dałbym zwykłego średniaka, ale wziąwszy pod uwagę cenę tego produktu na naszym rynku stwierdzam, że gra jest całkowicie nie warta świeczki.
Ach wspomnienia, te piękne i te…piwne
Wspomnień czar…świetni, przyjaźni i uśmiechnięci ludzie, piękne plaże, ciepłe morze, słońce, łymyny grzejące się w jego blasku toples i…on. Jeden z najtańszych tamże dyskonciaków (w przeliczeniu około 4 pln-y za litr). Śmiać mi się chce jak widzę go w naszych sklepach po 8 złotych, choć w mojej ocenie nie jest wart nawet połowy tej ceny. Tam był jedną z nielicznych propozycji, gdyż jak wiadomo, tamtejsza kultura alkoholowa winem stoi. Z piw nie słynie i ów trunek jest, w mojej ocenie, tego najlepszym przykładem. Rozwodzić się przesadnie nie ma nad czym, taki kiepski, rozwodniony, mało smaczny szczoszek sprzedawany w litrowych plastikowych butelkach, który spożyty, z powodów ekonomicznych, w większych ilościach, zaczął od siebie dość konkretnie odpychać. Naprawdę po kilku dniach rozpocząłem poszukiwania alternatyw dla niego. Na szczęście z powodzeniem. Cieszyło, gdyż w oczy człowiekowi zajrzała perspektywa obciągania z partyzanta winka na plaży. Podsumowując, amatorom zagramanicznych klimatów zdecydowanie odradzam (szczególnie, iż natknąć się można na trunek w marketach). Jak dla mnie południowa marność nad marnościami. Amen
Tanie niezłe hiszpańskie piwo. Do obiadu w sam raz. Schłodzone smakuje wyraziście