Ribesium Nigrum Arcanum
Ribesium Nigrum Arcanum,
ocen: 2 |
Nazwa: | Ribesium Nigrum Arcanum |
Browar: | Browar Szałpiw, Browar Wąsosz |
Voltaż: | 5.8% |
Rodzaj: | Black Currant Sour Ale |
Opis producenta: | brak danych |
Black Currant Sour Ale, Browar Szałpiw, Browar Wąsosz, ciemne, czarna porzeczka, Ribesium Nigrum Arcanum, sour ale o smaku czarnej porzeczki
Grzmotnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Kwas – dosłownie i przenośni
Piana średnia. W zapachu kwaśne, złe, trochę jak ocet. W smaku nie jest lepiej. Kwas i kwas i kwas i porzeczka. Po prostu słabo. Więcej niż 3/10.
Niczym Cantillon
Obcowałem już z tego typu piwami w stolicy ojczyzny piwa Belgii. Starcie z trunkami tamtejszego Browaru Cantillon na zawsze zostanie w mojej pamięci. Podczas degustacji jednego z kwasiorów z Szałpiwu koszmary wróciły. Zapach podobnie jak w tamtych trunkach zajechał mocno piwnicą i kwasem. Podobnie było w smaku, gdzie składowa na K przejęła dowodzenie i przykryła absolutnie wszystko. Od jej skali aż wykręcało twarz. Siląc się na porównania muzyczne z mojego ulubionego gatunku to nie była to konkretna Metallica, której jednak zdarza się i popełnić balladę ale rzeźnicy pokroju Cannibal Corpse tempem, ekspresją i skalą muzycznego ekstremum niszczący wszystko co spotkają na swojej drodze. Skalę kwasu w tym piwie można porównać do ich dokonań. Temat to zdecydowanie nie dla mnie (na odcinku piwnym, bo muzycznie pasuje) więc szczęśliwy byłem iż szklanica z trunkiem należała do koleżanki. Oceny mówią same za siebie. Jeżeli macie ochotę na ekstremum to polecam Cannibali, ich zawsze można wyłączyć, a piwo wylać żal. Tyle mojego zdania.