Raciborskie Zielone
Raciborskie Zielone,
ocen: 5 |
Nazwa: | Raciborskie Zielone |
Browar: | Browar Zamkowy |
Voltaż: | 4.5% |
Rodzaj: | Zielone |
Opis producenta: | Piwo pasteryzowane, skład: woda, słód jęczmienny, chmiel aromatyczny i goryczkowy, barwnik naturalny. Zawartość ekstraktu 11% wag. Tradycyjne piwo fermentujące w otwartych kadziach i leżakujące w tankach przez okres ponad miesiąca. Naturalny proces technologiczny gwarantuje klasyczny i niepowtarzalny smak. Jest to piwo dla prawdziwych koneserów. My piwo tworzymy inni je produkują. |
Wduś recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Średnie piwo, do wypicia na raz i więcej już nie. Jest nieco ziołowe i da się wypić, znajomi stwierdzili że przypomina Colgate Herbal, ale nie podzielam tych odczuć.
No i trzeba niestety zakończyć tegoroczną majówkę, no i jak to zrobić jeśli nie piwkiem 🙂 . Skoro już powiedziało się ‚A’, jeśli chodzi o piwa zielone (Lubuskie), to trzeba i powiedzieć ‚B’ i mieć jakieś porównanie. Jeśli chodzi o barwę to tutaj zieleń nie jest już taka żarówiasta jak w przypadku poprzednika, jest ciemniejsza i bardziej stonowana. Co mi się podobało, to że pojawia się nawet fajna pianka w kolorze pistacjowym, co prawda dość szybko umyka ale kożuszek zostawia. W zapachu jedzie klasycznym koncerniakiem i tyle. W smaku jest trochę lepiej od kolegi spożywanego wczoraj, nie ma tej nachalnej słodyczy, jest fajne wyważenie goryczki ze słodowym posmakiem. Nie jest to żadna rewelacja ale jest ok. Można spróbować z czystej ciekawości.
Zielono mi….
….jak śpiewał Andrzej Dąbrowski. Bezsprzecznie najbardziej oryginalne piwo jakie miałem okazję pić. Oryginalne tylko niestety wizualnie bo cała reszta jest już co najwyżej dobra. Piwo jest dość wyraźnie słodowe, goryczka na przeciętnym poziomie. Smakowo było nawet całkiem niezgorzej a w zasadzie byłoby….byłoby, gdyby nie jeden posmak, który towarzyszył mi przez prawie cały dystans. Początkowo nie potrafiłem tego nazwać, dopiero pod koniec mnie oświeciło i posmak ten odbierany bardziej retronosowo niż z języka określiłbym jako „zapach” jaki wyczuwalny jest…..u dentysty podczas borowania i plombowania zębów. Piana może nie dramat ale dobrze też nie było, lejąc nawet po czesku, piwo to niechętnie współpracowało przy tworzeniu piany. Ogólnie po-średniak + oczko za nietypowy kolor, na powtórkę jednak raczej nie ma co u mnie liczyć.
W trakcie przelewania piwa do kufla doznałem zaskoczenia, jak to zielone??!! Niby napis na butelce ostrzegał przed tym, no ale jednak nie spodziewałem się takiego koloru. Smakowite, delikatne, wydało się był wygazowane i orzeźwiające. Słodkawy posmak zostaje na dłuższym dystansie. Wspomnienie po pianie zostaje w postaci mgiełki na powierzchni. Naprawdę solidne 6.
Jest zielone i smakuje
Tak, trunek to bezwzględnie zielony. Nie jakoś subtelnie, ale solidnie, konkretnie, w kolorze Kermita żaby (jeżeli nie jeszcze bardziej). Nie ukrywajmy, nie prezentuje się to naturalnie i raczej odstręcza niż zachęca do degustacji, pomimo tego, iż jest ładne. Zapach również nie robi wartości dodanej, choć przynajmniej nie odpycha. Na szczęście to co najważniejsze, czyli smak, wychodzi na naprawdę solidny plus, i to taki aby obdarować ów trunek notą Zawiszy Czarnego. Jest on dość specyficzny i z pewnością nadaje się do szczegółowego opisu przez jakiegoś kipera, nie przeze mnie. Ja rzekłbym (lub raczej napisał), iż nie wyczułem w tym trunku jakiejś dominującej nuty poza jedną specyficzną, dominującą i trudną do określenia. Tak czy inaczej baza była na tyle solidna, iż chłeptało się zielone piwko z nieskrywaną przyjemnością. Pomimo ślicznego, choć nie zachęcającego do konsumpcji wizualu i średniego zapachu, trunek jak dla mnie na solidny plus. Do powtórzenia kiedyś.