Polski Chmiel
Polski Chmiel,
ocen: 4 |
Nazwa: | Polski Chmiel |
Browar: | Browar Sulimar |
Voltaż: | 5% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo typu pilzneńskiego. Alkohol: 5,0% obj. Ekstrakt. 12% wag. Zawiera słód jęczmienny. Pasteryzowane. Chmiel Polski siedział na tronie i używał: Marynki, Sybilli, Iungi i pachnącego Lubelskiego. I sobie żartował, a później kosztował…piwa dolnej fermentacji, zawierające całe dobro inwentarza. |
Doklej recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Złociste i idealnie klarowne. Piana czysto biała, drobno pęcherzykowata, początkowo obfita, ale szybko zanika do kilku słabych strzępków na powierzchni.
Aromat: Z początku słód z dodatkiem fenoli. W tle chmiel o ziemistej nucie. Po ogrzaniu ujawniają się nuty kwiatów i winogron niczym w tanim szampanie.
Smak: Początek słodowy z lekką nutą diacetylu, szybko przechodzi w chmielowo-ziemisty smak. Na finiszu toporna goryczka, dość długa i wyraźna.
Ogólne wrażenie: Szczerze mówiąc bez zachwytów. Można wypić, ale trunek wypada jak dla mnie słabo jak na Pilsa. Całość szorstka, jakby nieułożona.
Bardzo przyjemne piwo. Na pewno wyróżnia się tle całej masy innych jasnych. Ciekawe w smaku oraz goryczkowe. Może ta gorycz tak od razu nie jest wyczuwalna w smaku, ale pozostaje w ustach na długo po łyku. Pozycja spokojnie do częstszej konsumpcji.
Zgodnie z linią – ohyda, a naprawdę?
Krótko dla niezorientowanych. To jedna z nowych propozycji Sulimaru zrobiona dla Żabki, która została oskarżona przez AleBrowar o to, że wzorowała się bardzo mocno na projektach graficznych ich piwnych etykiet. Zerkając na tą propozycje i pewnego wiosłującego Jacka ciężko nie przyznać racji oskarżycielom. 🙂 Sprawa jest w toku i czymkolwiek się skończy życzę chłopakom z AleBrowaru aby ich mimochodem rozreklamowała, bo im się należy, i nie dlatego, że mają fajne etykiety, bo akurat ja średnio za nimi przepadam, ale dlatego że potrafią uwarzyć. Oczywiście całe zamieszanie sprawiło, że masa hejtu wylała się już na nowe żabie propozycje piwne. Tradycyjnie w takich przypadkach wielu piwo nie smakowało jeszcze zamknięte w butelce lub widziane na sklepowej półce. Jako, że zawsze miałem alergie na klimaty stadne, to teraz tradycyjnie pozwolę sobie na sporą garść szczerości, która, nie oszukujmy się, może być odebrana jako bluźnierstwo. Po pierwsze, abstrahując od zżyny, mnie się etykiety nowych piw podobają, i nie ma się co pieścić, przyciągają wzrok i są graficznie fajnie pomyślane. A co do samego piwa to mnie zaskoczyło na plus niczym ostatnio Rebel Podwójnie Chmielone (notabene z tego samego browaru), i w ogóle uważam, że piwo jest do niego podobne w charakterze. Dominuje w nim nuta słodowa, chmiel wyczułem dopiero na ostatniej prostej osłodzonej również subtelną goryczką. Piwo jest dość treściwe i wystawia konkretnie głowę ponad bezpłciową jasną lagerową masę. Za 3 blachy na półce można się napić, a za 2,50 w promocji to już w ogóle. Tyle mego zdania. Dziękuję za uwagę. 🙂
Moim zdaniem typowy średniak w smaku i do tego można powiedzieć plagiat jeżeli chodzi o butelkę i etykietę – choć na pewno piwo na półce rzuca się w oczy.