Po Godzinach Stout
Po Godzinach Stout,
ocen: 3 |
Nazwa: | Po Godzinach Stout |
Browar: | Browar Amber |
Voltaż: | 4.6% |
Rodzaj: | Stout |
Opis producenta: | Kolor: głęboka czerń, gęsta kremowa piana. Zapach: kawa, palone zboże. Smak: wytrawny, kawowy, gorzka czekolada. Piwo niefiltrowane, pasteryzowane. Styl: stout. Składniki: woda z własnych ujęć głębinowych, słody: jasny, karmelowy; jęczmień palony, chmiele z polskich upraw: Marynka, Lubelski, Sybilla; drożdże górnej fermentacji z własnej stacji propagacji. Ekstrakt 12,1% wag. Stout – najciemniejsze piwo w historii i dziesiąty styl w serii Po Godzinach. Naturalny następca portera i wynik eksperymentów piwowarów ze słodami palonymi około XVIII wieku w Wielkiej Brytanii. Porter i stout – silnie związane – niegdyś popularne napoje klasy robotniczej, obecnie (poza Irlandią) warzone niezwykle rzadko. Browar Amber to niezależny rodzinny browar z Pomorza. Przywracamy piwu smak, szlachetność i szacunek na jaki zasługuje. Korzystając z najlepszych składników, poświęcając mu czas, wykorzystując naszą wiedzę i doświadczenie. Jak na dobre rzemiosło przystało. W serii Po Godzinach warzymy wybrane style piwne w limitowanych ilościach. |
Wduś recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Bieda
W sumie piwo zostało uwarzone w stylu, szkoda tylko, że kompletnie mnie nie porwało. Zaczęło świetnie od sporej piany i genialnej, słodkawej, kawowej woni. Smak sprowadził mnie niestety na ziemię. Treści piwu nie brakowało tylko cóż z tego skoro całość była mega wytrawna i do tego ze sporą dozą kwasu, szczególnie na początku degustacji. Oczywiście całość dominowała nuta kawowa. Ogólnie więc, jak już pisałem, piwo było w stylu, problem z nim polegał tylko na tym, że przyjemność z jego picia miałem niespecjalną. Bez szans na repetę.
chyba najlepsze, co mnie spotkało od browaru Amber w czasie urlopu. na tyle dobre, że było zamawiane więcej niż raz. fajne kawowe klimaty, delikatne, dobrze zbalansowane, bez przegięć w żadnym kierunku. nie jest to piwo jakieś wybitne ale jak na mój gust po prostu dobre i do polecenia bez wyrzutów sumienia.
Po godzinach stout – początek przyjemny czarny kolor i solidna bezowa piana w zapachu kawa palone słody w smaku gorzka czekolada nuty kawowe mieszają się z palonymi słodami jest gorzkawo i wytrawnie alkohol nie wyczuwalny mało go tylko 4,6 przypomina mi taki angielski porter który kiedyś piłem troche wodnisty jak guiness jeżeli ktoś szuka treściwości i takiej gęstości tutaj tego nie znajdzię wypiłem chętnie nie kosztował wiele 5,99pln może i do niego wróce choć to zdecydowanie nie mój styl choć pewnie całościowo poprawnie