Piwo Naturalne o smaku czerwonej porzeczki
Piwo Naturalne o smaku czerwonej porzeczki,
ocen: 3 |
Nazwa: | Piwo Naturalne o smaku czerwonej porzeczki |
Browar: | Browar Grodzisk |
Voltaż: | 2.5% |
Rodzaj: | Grodziskie o smaku czerwonej porzeczki |
Opis producenta: | Ekstr. 10,5% wag., alk. 2,5% obj. Piwo pszeniczne o smaku czerwonej porzeczki, pasteryzowane. Składniki: Woda z Grodziska Wlkp., słód pszeniczny suszony dymem dębowym, słód jęczmienny pilzneński, słód pszeniczny, cukier, zagęszczone naturalne soki owocowe (z czarnej porzeczki, cytrynowy, z czerwonej porzeczki), chmiel, naturalne aromaty, drożdże „grodziskie”. Lekkie, pszeniczne, dymione piwo i nuta czerwonej porzeczki to zaskakujące, acz wyśmienite połączenie. Swój niezwykły charakter zawdzięcza wyłącznie naturalnym składnikom, a w szczególności słodowi pszenicznemu suszonemu dymem z drewna dębowego. Grodziskie tradycja odkryła na nowo. |
Browar Grodzisk, czerwona porzeczka, grodziskie, Jasne o smaku czerwonej porzeczki, Piwo Naturalne o smaku czerwonej porzeczki, pszeniczne, smakowe
Zaserwuj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Oko: kolor niemal różowy, przypomina PRL-owską oranżadę lub kompot z rabarbaru
Nos: Wyraźna nuta porzeczkowa, nawet bardziej czarnej niż czerwonej
Smak: przypomina kompot z porzeczek, niestety słodkie, brak goryczki choć z czasem na podniebieniu mamy charakterystyczne ściągnie na podniebieniu. Trochę kwaskowa i dostatecznie orzeźwiająca. To nie jest grodziskie, na szczęście nuta kwaskowa i orzeźwiająca czynią z tego czegoś coś do picia, ale nie grodzisz, bo zero dymu. Przebija trochę nuta nafty.
Kolor pomiędzy pomarańczą a czerwienią, zmętnione. Piana obfita jasna z drobnych pęcherzyków, obita. Opadła do małej warstwy tworząc ślad na szkle.
Aromat słodów w tym wędzonego z domieszką soku z czerwonych owoców: porzeczki, truskawki (?). Nad tym unosi się delikatna woń chmielu. Jest przyjemnie, orzeźwiająco choć słodkawo.
W smaku czuć słody z pszenicą i zbożem plus sok, tym razem wyraźna jest słodkawa wersja czerwonej porzeczki. Kontrę stanowią do tego wędzone nuty oraz minimalna goryczka chmielowa.
Wysycenie wysokie – optymalne.
Razi etykietka – niby w stylu retro ale jakoś tak niepełnosprawnie podobnie jak samo naklejenie.
Generalnie piwo po słodkiej stronie mocy, mocniejsza wersja radlera. Ale do wypicia.
Ot bezjajeczna smakówka i tyle
Wędzonki lubię więc nawet trochę ciekaw byłem jak będzie smakowało piwo smakowe uwarzone na bazie grodzisza. No i po degustacji odpowiedź mam prostą – nijak. Piana z piwa wybiła smakówkowa, czyli właściwie tylko w formie burzyn. W zapachu piwo wyrzuciło z siebie bardzo słodki owoc i właściwie tyle. W smaku było również tylko owocowo, niemniej słodycz była tu zdecydowanie subtelniejsza, pojawił się za to delikatny kwasek. Nie można napisać aby to piwo było specjalnie treściwe. Smakowało jak taka licha, bezjajeczna smakówka uwarzona bez pomysłu i co najgorsze spodziewanej wędzonki nie wyczułem w niej za grosz. Miłośnicy wędzenia mogą sobie tę propozycję spokojnie odpuścić, a i Ci lubiący piwa smakowe również bez żalu.