PINTA Son of a Birch
PINTA Son of a Birch,
ocen: 4 |
Nazwa: | PINTA Son of a Birch |
Browar: | Browar Pinta, Browar na Jurze |
Voltaż: | 3% |
Rodzaj: | Oskoła Pszeniczne |
Opis producenta: | Składniki: sok z brzozy Oskoła (birch sap), woda, słody Weyermann: pszeniczny jasny, pilzneński; chmiel Centennial (USA); miód gryczany, drożdże Fermentis Safbrew T-58. PINTA Son of a Birch/Oskoła Pszeniczne 9,0° – lekkie piwo pszeniczne wyrabiane z użyciem soku z brzozy (zawartość soku z brzozy to ok. 50% w gotowym piwie). Uwarzone po raz pierwszy w sierpniu 2014 r. specjalnie na pierwszą edycję Beer Geek Madness. „Oskoła” to stara słowiańska nazwa soku z brzozy. Sok pozyskiwany jest wiosną bezpośrednio z pnia drzew. Był powszechnie spożywany do końca XIX w., często utrwalany za pomocą fermentacji jako piwo lub wino brzozowe – m.in. w Polsce, Rosji i Szwecji. Współcześnie sok z brzozy ceniony jest za nadzwyczajne właściwości oczyszczające organizm np. z nadmiaru konserwantów zawartych w żywności. PINTA Son of a Birch – na zdrowie to mało powiedziane. |
Wywal recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Kolor słomkowy i wyraźnie mętny. Piana biała, średnio obfita ze średnich pęcherzyków. Wyraźnie oblepia szkło przy zanikaniu.
Aromat: Delikatnie pszeniczny, czuć słód i wyraźnie roślinną nutę wody brzozowej.
Smak: Słodkie, początkowo słodowe z odrobina kwiatowych nut, potem pojawia się intensywna nuta soku brzozowego. Po ogrzaniu dochodzi lekka woń świeżej trawy. Finisz słodkawy, brzozowy z minimalną goryczką i lekkim kwaskiem.
Ogólne wrażenie: Moje pierwsze spotkanie z sokiem brzozowym w piwie uznaje za naprawdę udane. Trunek jest słodkawy, świeży i specyficzny w smaku. Całość lekka i w udany sposób łącząca w sobie lekkie pszeniczne piwo ze zdrowotnym sokiem brzozowym.
Ciekawa propozycja. Łagodnie, miło i przyjemnie. Nie wiem jak Pinta to robi ale tak jak nie przepadam za pszenicą to u nich zawsze mi pasuje.
Oryginalnie i bez fajerwerków
Na wstępie szacun za oryginalność, u mnie zawsze cenioną. Po raz pierwszy było mi dane pić piwo z sokiem z brzozy. Zaczęło od zerowej piany i dość dziwnej woni (czyżby ów sok?). W smaku owa dziwna nuta również była bardzo wyraźna, do tego dało się wyczuć jakby kolendrę. Piwo było rześkie, treściwe, dość wytrawne, z dominującą wyraźną dość dziwną i oryginalną nutą, niezłą ale absolutnie na kolana nie rzucającą. Jeszcze raz szacun dla chłopaków za oryginalność, niemniej skłamałbym gdybym napisał, że piwo mnie zachwyciło. Ot wypite zostało z przyjemnością i bez bólu zębów i tyle. Niestety powtórka jednak nie grozi. Ciekawie ale absolutnie bez omdleń.
Słomkowa barwa, lekko zamglona, piana drobniutka, obfita, śnieżnobiała, Aromat: brzozowy, słodowy, lekko chmielowy. W smaku lekka owocowa słodycz, gładkość, posmak brzozy oraz miodu gryczanego. Lekka chmielowość połączona z delikatną kwaskowością pod koniec.Bardzo przyjemne piwo, orzeźwiające, lekkie.