PINTA Quatro
PINTA Quatro,
ocen: 4 |
Nazwa: | PINTA Quatro |
Browar: | Browar Pinta, Browar na Jurze |
Voltaż: | 8% |
Rodzaj: | Special Double India Pale Ale |
Opis producenta: | Special Double IPA 24,7. Skład: słody Weyermann: pale ale, pilzneński premium, jęczmienny diastatyczny, Carapils, ekstrakt słodowy, cukier; chmiele (USA): Columbus, Citra, Mosaic, Simcoe; drożdże Fermentis Safale US-05. Piwo pasteryzowane. Niefiltrowane. Ekstrakt: 24,7% wag. Alkohol: 8,0% obj. Wartość IBU: 110. Temperatura serwowania 9-10C. Październik 2014 r. Plac Campo de’Fiori, centrum Rzymu. Wygrzewamy się w jesiennym słońcu, popijamy smakołyki od włoskich rzemieślników i nie wiadomo dlaczego, przypominamy sobie o nadchodzących chłodach nad Wisłą. Halo! Idzie zima. Wracamy do kraju i działamy! PINTA Quatro – ogrzewanie włączone. |
Pocznij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Oko: miodowo-pomarańczowa. Piana nie do końca biała, średnia, gęsta, zbita, zostawia ślad na szkle
Nos: z butelki solidna podstawa słodowa: biszkopty, karmel, do tego sporo owoców cytrusowych. Ze szkła bardzo podobny, solidnie czuć chmiel, owoce cytrusowe, trochę żywicy. Z butelki bardziej słodkie nuty.
Smak: gęsto na języku, słodycz od słodów, nuty w kierunku old ale (miód, karmel, toffi i suszone owoce), od razu kontra goryczkowa, lekka kwaskowość, finisz wytrawny i alkoholowy. Alkohol ujawnia się w postaci grzania w gardło. Goryczka z czasem dominuje, w typie ziołowo-żywiczno-cytrusowym. Narasta, ale nie zalega. Nasycenie niskie.
Piwo typowo degustacyjne, pijalność niska, bo alkohol z czasem szumi w głowie. Na szczęście, nie ma jednak nieprzyjemnej nuty spirytusowej.
Wygląd: Kolor ciemno bursztynowy, lekko zamglone. Piana w odcieniu ciepłego beżu, niezbyt obfita, ale za to drobno-pęcherzykowa i wyraźnie gęsta.
Aromat: Intensywna woń dojrzałych cytrusów, żywicy z dodatkiem karmelu, rodzynek i nut chlebowych.
Smak: Początek słodki, czuć słód, skórkę chlebową, karmel, rodzynki i brązowy cukier. Potem pojawia się goryczka – przyjemna o żywicznym charakterze, ale dość krótka. Finisz żywiczno-słodki z nutą alkoholową.
Ogólne wrażenie: Piwo jest po prostu świetne, treściwa podbudowa słodowa, piękny aromat i konkretny woltaż. Całość dużo słodsza niż typowa Imperial IPA, bardziej w kierunku Barley Wine, ale w końcu to specjalna wersja IPA. Jedno z najlepszych pitych przeze mnie piw.
Pokłony dla mistrzów
Nadeszły czasy, iż zaczyna w kraju nad Wisłą warzyć kto żyw i kto kiedykolwiek uwarzył w domu cokolwiek. Siłą rzeczy nadszedł moment na szczególne docenienie tych, którzy w tej coraz większej masie wybijają zdecydowana wartość dodaną, jak legendarny browar na P. Double IPA jest zdecydowanie jednym z najlepszych ich piw. Zaczęło od świetnej czapy z piany, która uszyła przepiękną firankę na szkle. Woń była przyjemnie cytrusowa a smak po prostu budził szacunek. Był naprawdę treściwy, cytrusowy, grejpfrutowy, pyszny. Z początku piwo w tle zaczęło po łyku straszyć wzbierającą goryczą, i ku mojemu zdziwieniu na straszeniu się skończyło. Pomimo 110 IBU gorycz w piwie nazwałbym subtelną. Nie wadziło zupełnie, to zdecydowanie jedna z najlepszych india pale ale jakie w życiu piłem. Duuuże brawa dla browaru, który na naszym browarniczym rynku jest klasą samą dla siebie.
10/10!
Piana niezbyt duża ale jednak jest i wcale od razu nie opada. W zapachu poezja – wyraźne ale nie agresywne cytrusy i chmiele. I delikatna słodycz. W smaku również rewelacja. Wspaniałe owoce na początek. Lekko słodkie. Po chwili miesza się z nimi gorycz, z czego powstaje mega fajne starcie. Mija kolejna chwila i na placu boju zostaje gorycz – i zostaje tam dość długo. Naprawdę rewelacyjne piwo, które mógłbym pić i pić. Polecam. Dołączam je do moich ulubionych. Daję 10.