PINTA Old Ale
PINTA Old Ale,
ocen: 2 |
Nazwa: | PINTA Old Ale |
Browar: | Browar Pinta |
Voltaż: | 9.3% |
Rodzaj: | Old Ale |
Opis producenta: | brak danych |
Trzaśnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 2 |
Nazwa: | PINTA Old Ale |
Browar: | Browar Pinta |
Voltaż: | 9.3% |
Rodzaj: | Old Ale |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Słabość
Jeszcze z rok temu takiej jakości piwo od Pinty byłoby dla mnie sensacją i ciosem. Dzisiaj po serii wpadek i sporych problemach z utrzymaniem jakości swoich uznanych marek na tę wtopę zareagowałem jeno wzruszeniem ramion. Degustacja zaczęła się od lichej piany i średnio zachęcającej woni będącej konglomeratem karmelu, chleba i straszącego trochę swoją skalą alkoholu. W smaku wiele lepiej nie było, treściwie, słodowo, z grzejącym w przełyk alkoholem i wytrawnym goryczkowym finiszem o ziołowym charakterze. Całość zupełnie nie robiła roboty. Piwo zmęczone dla procentów bez specjalnej przyjemności. No cóż nadeszły naprawdę smutne czasy kiedy sympatyczne etykiety piw legendy polskiego craftu zacznę z premedytacją omijać. Ilość wtop i rozczarowan przekroczyła bowiem granicę tolerancji. Tyle ode mnie.
Wygląd: Ciemno brązowe i mocno zamglone. Pod światło widać hebanowe refleksy jak w mocnej herbacie. Piana początkowo jasno brązowa, mało obfita, z bardzo drobniutkich pęcherzyków obficie poprzetykanych znacznie większymi. Szybko opada jednak do trwałego kożucha i jaśnieje do lekko beżowej barwy. Kożuch utrzymuje się do końca konsumpcji.
Aromat: Intensywny i ciężki. W pierwszym planie słodki zapach suszonych owoców, melasy i rumu. W tle bardziej wytrawnie – czuć drewno, lekkie nuty opalane i whisky. Po ogrzaniu nieco słabych nut gorzkiej czekolady.
Smak: Początkowo jest słodko, czuć suszone owoce, głównie rodzynki, melasę, karmel i nutkę rumu. Jest wręcz likierowo. W dalszym planie robi się bardziej wytrawnie, do głosu dochodzą nuty whisky, drewna oraz biszkoptów łagodzących smak. Na finiszu gorzkawo, lekko czuć orzechy włoskie i lekką ziołowość. Do tego wyraźnie wyczuwalny alkohol, pozostawiając na ustach ostrawy posmak. Trunek mocno grzeje w gardło. Nasycenie niskie, a sama struktura ciężka i wręcz oleista.
Ogólne wrażenie: Trunek jest bardzo złożony i ciężki. Już jego intensywny zapach budzi skojarzenie ze Stoutem Carskim czy Porterem Bałtyckim. Smakowo naprawdę świetne, bardzo bogate i zdecydowane. Przyjemnie łączy słodkie smaki suszonych owoców i rumu z wytrawnymi smakami drewna dębowego i whisky. Alkohol mocno wyczuwalny i rozgrzewający, ale moim zdaniem pasuje do tego stylu i nie jest ordynarny. Nadaje piwu wyraźniejszy charakter mocnych, szlachetnych alkoholi. Leżakowanie powinno ułagodzić całość, a może i wydobyć z piwa jeszcze więcej smaków.