31855
 
 
 
PINTA Imperator Bałtycki Sherry Oloroso BA

PINTA Imperator Bałtycki Sherry Oloroso BA

dodano 07.04.2017 w kategorii: Polskie. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

PINTA Imperator Bałtycki Sherry Oloroso BA, 9.0 out of 10 based on 2 ratings
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
9.0ocen: 2
Nazwa: PINTA Imperator Bałtycki Sherry Oloroso BA
Browar: Browar Pinta
Voltaż: 9.1%
Rodzaj: Porter Imperialny Sherry Oloroso Barrel Aged
Opis producenta: brak danych

zamieszczono

recenzje

Zamieść recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:9Wyborniak

    Kolor ciemno-brązowy, wpadający w czarny. Piana beżowa, obfita z początku, z drobnych i średnich pęcherzy, opadła do minimalnej warstwy dziurawiąc. Pozostał ślad na szkle.
    Aromat likierowy, waniliowo-sherry, słodkawo od suszonych owoców: rodzynki, śliwka. Dalej trochę nut drewna, tanin i ciemne słody z (słodką) czekoladą. Całość intensywna i niezwykle przyciągająca nos!
    W smaku gęste i dobrze zbalansowane. Podstawa słodowa: kawa, czekolada, karmelek plus wanilia, nuty sherry, drewna dębowego i likierowy (czekoladowy) alkohol. Goryczka narasta, ziołowo-palona, zakrywa z czasem słodycz. Efekt ściągania podniebienia wyczuwalny jest po kilku łykach.
    Podstawową wersję, bardzo dobrego imperialnego BP bije na głowę. Piwo wybitne.

  • Wypił 438 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Marianek ocenił to piwo:
    ogólnie:9Wyborniak

     
    24,7 plato, 9,1% alk. Leżakowany dodatkowo w beczkach po hiszpańskim winie. Oprócz masy słodów jest aż sześć odmian chmieli, w tym amerykańskie
     
    Oko: całkowicie czarne, bez przebłysków. Piana beżowa, średniej wysokości, nietrwała, zostawia gęsty ślad na szkle.
     
    Nos: bomba. To prawdziwy likier owocowy z czekoladą z dodatkiem wanilii, do tego subtelna, ale jednak rozpoznawalna nuta wytrawnego wina, która znakomicie dopełnia bukiet aromatyczny. Można się tym upajać. Trochę przypomina RIS-a, ale zachował charakter bałtyckiego porteru.
     
    Smak: równie złożony i bogaty jak zapach. Gęste, gładkie, wręcz „okrągłe” w ustach. W pierwszej chwili słodycz niczym wyszukane praliny zdobywa nasze podniebienie (czekolada, rodzynki, wanilia, nuta słodkiego wina, wędzona śliwki), ale na krótko, bo zaraz do akcji wchodzi wytrawność – taniczność od beczki, gorzka czekolada, kawa, skórka chleba pumpernikiel (bardzo nieznaczny ten akcent), i na końcu atak goryczki – palonej oraz chmielowej, ta ostatnia nieco słabsza, ale wyraźnie cytrusowo-żywiczna jak od dobrych chmieli amerykańskich. Co ciekawe, goryczka narasta po przełknięciu płynu, na języku wzrasta odczucie żywiczno-cytrusowych nut. Bardzo pijalne, bo alkoholu w ogóle nie czuć. Mega ułożone dzięki beczce.
     
    Znakomite piwo.

Recenzje piw