30975
 
 
 
PINTA Eisbock Grand Prix

PINTA Eisbock Grand Prix

dodano 07.02.2017 w kategorii: Polskie. Napisano 3 komentarze.
nachmieleni.pl

PINTA Eisbock Grand Prix, 8.7 out of 10 based on 3 ratings
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
8.7ocen: 3
Nazwa: PINTA Eisbock Grand Prix
Browar: Browar Pinta
Voltaż: 11.2%
Rodzaj: Eisbock
Opis producenta: brak danych

wyklarowano

recenzje

Wyklaruj recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 438 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Marianek ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

     
    Oko: ciemny rubin, piana średniej wysokości, opada po pewnym czasie do niskiej, ale zostawia znaczący ślad na szkle.
     
    Nos: początkowo z butelki trochę bock-owe (chlebowe, zbożowe), z czasem wychodzi inna nuta, bardziej ożywcza, przypominająca drożdżowo-alkoholową, ale w przyjemnym stylu. Ze szkła bardzo mało bocka.
     
    Smak: odczucie w ustach gęstości i pełni, smak półsłodki, alkoholu początkowo w ogóle nie czuć. Jest fajna słodycz, oprócz nut melanoidynowych typowych dla bocka mamy wrażenie jakby chleb ciemny został wzbogacony o słodkie suszone owoce, typu żurawina, śliwka. Jest też trochę karmelu. Bardzo dobra pijalność, al bez ferii smaków.
     

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:9Wyborniak

    Kolor wiśniowy, podchodzi pod rubinowy, klarowny. Piana écru z drobnych pęcherzyków, niezbyt obfita, opadła do minimalnej warstwy, pozostawiając na szkle minimalny ślad.
    Aromat ciemnych słodów, nuty melanoidynowe w typie pieczonej skórki chleba połączone z karmelkiem i suszonymi owocami (rodzynki), łączą się z nutą alkoholową. Czuć też trochę chmielu. Po ociepleniu aromat jest bardziej słodki, zamiast skórki czuć nuty chlebowo-zbożowe i bardziej intensywnie suszone owoce.
    W smaku ponownie czuć ciemne słody z karmelkiem, rodzynki, nawet śliwkę i nutę chlebową/przypieczonej skórki. Na finiszu jest lekki, orzeźwiający kwasek. Po kolejnych łykach ponownie wchodzi likierowy alkohol. Goryczka poniżej średniej, alkoholowo-ziołowa. Zresztą w pewnym momencie odczułem nutę nalewki ziołowej. Po ogrzaniu piwo sprawia wrażenie miodu pitnego.
    Piwo ma gęstą fakturę, jest pół-słodkie, rozgrzewające. Wysycenie średnie do niskiego nadaje mu deserowości.
    Jak to mówią z byle czego bata nie ukręcisz, a tym bardziej z bocka nie zrobisz sztosa. Ale Pincie udało się podkręcić koźlaka do naprawdę wysokiego poziomu.

  • Wypił 313 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Przemyslav ocenił to piwo:
    ogólnie:9Wyborniak

    Wygląd: Kolor ciemno-brązowy z miedzianymi refleksami. Doskonale klarowne. Piana beżowa, momentalnie znikła.
    Aromat: Zdominowany przez słód, bardzo bogaty, wyczuwalne nuty karmelu i whisky. Nie wyczułem zupełnie chmielu.
    Smak: Wybitnie słodowy. Da się wyczuć karmel, pumpernikiel i winogrona. Mocno rozgrzewające od alkoholu. Goryczka w drugim planie podbita alkoholem, finisz wytrawnie alkoholowy. Wysycenie niskie, bąbelki znikają po kilku sekundach od nalania.
    Ogólne wrażenie: Bardzo ciężkie, wręcz oleiste, widać gęstość w ruchu bąbelków. Rozgrzewające i pełne. Świetnie oddaje charakter swojego gatunku. Idealne do powolnego sączenia niczym dobra whisky. Piwo zdecydowanie nie dla każdego, raczej dla miłośników ciężkich trunków.

Recenzje piw