PINTA Coffboy

PINTA Coffboy, 6.0 out of 10 based on 1 rating

• 

  Brat Józef

  Wypił 1621 piw

  Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony

  Dodano 13 lipca 2017 o 14:04

  VN:R_U [1.9.22_1171]

  Ranking: 0 (z 0 )

  Brat Józef ocenił to piwo:

  ogólnie: 6 Po-średniak

  Bladość i niepokój

  Pinta już jakiś czas temu weszła na ścieżkę przetartą już dawno przez Pracownię Piwa czy Artezana. Owe uznane craftowe marki słyną z tego że wypuszczają nowe piwa z prędkością karabinu. U Pinty to nie ta skala ale z dwa nowe piwa na miesiąc stały się już chyba normą. Nie jestem fanem tego typu strategii gdyż wierzyć mi się nie chce że wszystkie te wypusty to sprawdzone receptury a nie dzięki takiej sraczce próba wydojenia z rynku jak największej kasy. Wiadomo bowiem że nic się tak nie sprzedaje jak premiery. Niestety to piwo potwierdziło mój niepokój względem przyczyn biegunki z premierami. Uwielbiam stouty a najbardziej chyba te mleczne i kawowe. W połączeniu z legendą polskiego craftu, którą bardzo cenię cóż tu się miało nie udać, a jednak. Zaczęło się od fajnej piany i dość zachęcającej woni będącej połączeniem kawy i czegoś fajnego a trudnego do określenia. A w smaku było tak bezjajecznie i blado, że aż się zdziwiłem. Ot bardzo przeciętny stricte kawowy stout, którego główna nuta była naprawdę taka sobie. Do tego dochodził jeszcze spory kwas, zapewne od laktozy. Wytrawna kiepska kawa ze wzbierającym na dystansie kwasem nie jest nutą, której szukam w piwie. Ta szóstka w ocenie trochę naciągana ze względu na browar. Naprawdę przykro.