1655
 
 
 
PINTA a’la Grodziskie

PINTA a’la Grodziskie

dodano 02.04.2013 w kategorii: Polskie. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

PINTA a'la Grodziskie, 5.3 out of 10 based on 3 ratings
  • PINTA a’la Grodziskie
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
5.3ocen: 3
Nazwa: PINTA a'la Grodziskie
Browar: Browar Pinta, Browar na Jurze
Voltaż: 2.6%
Rodzaj: Grodziskie
Opis producenta:

Skład: słody Weyermann: jęczmienny dymiony bukiem, pszeniczny, chmiel Lubelski (PL), drożdże Safbrew S-33. Piwo pasteryzowane, niefiltrowane. Ekstrakt: 7,8% wag., Alk: 2,6% obj.

Lekkie i orzeźwiające, polskie piwo w stylu Grodziskie. Oryginalnie polskie, lekkie piwo górnej fermentacji. Subtelny smak dymionego słodu i intensywna goryczka chmielu lubelskiego. Twój przyjaciel po pracy w skwarz-e. Fermentowane z użyciem drożdż S-33 w temp. 18-19 stopni C. Grodziskie/Gratzer 7,8.

poczęto

recenzje

Pocznij recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:4Studenciak

    Jakiś czas temu trunek o mocy 2,6% nawet nie nazwałbym piwem, a już na pewno nie podejrzewałbym siebie, że będę coś takiego pił. A tu proszę, jak kilka miesięcy smakowania różnych piw potrafi zmienić człowieka. Prawda w sumie jest taka, że jakbym w sklepie spojrzał na voltaż to pewnie odstawiłbym grzecznie na półkę, niestety dopiero w domu postanowiłem sprawdzić co zakupiłem. No to skoro już jest to lejemy do kufla. Piana słaba, niska (tak koło jednego palucha) i szybko znika. Kolor to takie zmętnione jasne siuśki. Niucham, no i tu muszę się zgodzić z poprzednikiem (chociaż trudno było mi w to uwierzyć), faktycznie jedzie wędzonym żarciem. W smaku na szczęście już trochę mniej, ale niestety. Nie będę aż tak brutalny jak kolega ale niestety mi piwo również nie smakowało i polecał nie będę.

  • Wypił 812 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Marcin ocenił to piwo:
    ogólnie:3Sikacz

    Jedzie boczkiem
    Po niedawnych przygodach z innymi trunkami PINTY do A’la Grodziskie podchodziłem podjarany. Tym większy był mój szok, wręcz delikatny wkurw, że piwo mi po prostu nie smakuje. Nalewam – totalny brak piany. Wącham śmierdzi tłustą kiełbasą lub boczkiem (ogólnie lubię ten zapach lecz w przypadku piwa już niekoniecznie). Ale nic to, wszak nieraz śmierdzące piwa (i nie tylko) smakowały wyśmienicie. Zatem piję. I dalej czuję boczek. Nosza qrwa! Wędlina w piwie? Seriously? No dobra, a poza tym co? Trochę mętne. Delikatnie wyczuwalna goryczka. I w sumie tyle. Ogólnie rzecz biorąc jego picie nie sprawiało mi przyjemności, a nawet musiałem się przymuszać. Piwo z zupełnie nie mojej bajki. Daję 3.

Recenzje piw