Piernikowy Foch
Piernikowy Foch,
ocen: 4 |
Nazwa: | Piernikowy Foch |
Browar: | Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy |
Voltaż: | 5.4% |
Rodzaj: | Piernikowe |
Opis producenta: | Piwo pasteryzowane i niefiltrowane. Alkohol 5,6% objętości, Ekstrakt 16,5%, 15 IBU. Składniki: woda; słody – Pilzneński, Monachijski, Caramunich Typ III, Carafa Typ III, Miód wielokwiatowy.; Chmiele – Hallertau Tradition, Hersbrucker; Cynamon; Kolendra; Goździki; Ziele angielskie; Gałka muszkatułowa; Drożdże W34/70. Piwo ciemne dolnej fermentacji, w którym słodycz miodu wielokwiatowego z polskich pasiek przełamują aromaty przypraw korzennych z nutą cynamonu, kolendry i goździków. Gęsta, jasnobrązowa piana harmonizuje z opalizującą, czekoladową barwą trunku. |
Wytarmoś recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Oko: ciemny brąz, mętny. Piana bezowa, wysoka, trwała i zostawia solidny ślad na szkle. Ładnie się prezentuje.
Nos: z butelki ładny piernikowy aromat z przyprawami i nawet miód można wyczuć. Ze szkła zapach ma inny profil, już nie tak ładny, bardziej podstawa słodowa – typowe ciemne piwo z dziwną mieszanką aromatów chmielowo-przyprawowych.
Smak: jest dość słodko, ale mało ma wspólnego ze świątecznym. Najbardziej, oprócz słodów, wyczuwalny miód. W przełyku czuć przyprawy, z czasem po kilku łykach odkładają się na języku, ale to słabizna jak na deklarowany styl. Nie jest to słodki ulepek, ale nic szczególnego.
bardzo sympatyczne piwo o mocno słodowym charakterze ale przy tym bardzo dobrze zbalansowane, tej słodyczy nie jest za dużo, a w sam raz. miło mi się je piło, jedyny tylko problem miałem z tym, że nie potrafiłem się w ogóle doszukać tytułowych pierników. sądząc po recenzjach poprzedników, jest to jednak tylko mój problem 🙂
Petarda
Naprawdę zaskoczyło mnie to piwo. Rzadko ostatnio sięgam po piwa z tych rejonów ale to zarekomendował mi kuzyn i nie żałuje, że je stestowałem za jego namową. Zaczęło się od sensownej piany i świetnej, dość specyficznej, choć piernikowej woni. A potem była miazga i zdziwienie. Zdziwienie że najzwyklejsze w świecie piwo piernikowe może wybić taką jakość. Był w nim piernik, nienachalna ale wyraźna słodycz, świetny balans. Naprawdę wypiłem piwo mrucząc po każdym łyku z zadowolenia. Do obowiązkowej powtórki kiedyś.
Kolor zmętniony, brązowy. Piana początkowo obfita, beżowa, ze średnich pęcherzyków, opadła szybko do minimalnej warstwy. Zapach intensywny, aromatyczny. Ciemne słody przykrył zapach piernika z miodem z dodatkiem korzennych przypraw. W smaku podobnie – ciemne słody i słodki piernik z marmoladą kontrują przyprawy i minimalną goryczką. Wysycenie nieduże w połączeniu z chmielami i przyprawami daje efekt leciutkiego szczypania w podniebienie oraz na czubku języka. Dzięki temu nie ma mdlącej słodkości, tylko dobrze zbalansowane piwo na zimowe święto Bożego Narodzenia.