Nocne Antały

Nocne Antały, 5.0 out of 10 based on 1 rating

• 

  Badylius

  Wypił 192 piwa

  Jenerał Polny Bractwa Nachmielonych

  Dodano 31 października 2016 o 19:48

  VN:R_U [1.9.22_1171]

  Ranking: +1 (z 1 )

  Badylius ocenił to piwo:

  ogólnie: 5 Średniak

  Przyznam, że przyczyną sięgnięcia po to piwo była nazwa i pierwsze skojarzenia z rowerem („Nocne p..”) itd. A bardziej na poważnie to po prostu dobrze mi pasowała, jak i zaintrygowała, i dlatego po piwo sięgnąłem. Czy również okaże się pasujące w smaku, to już w dalszej części wrażeń . Odkapslowanie uwolniło słód, odrobinę chmielu i ogólną rześkość. Niestety przelanie do kufla wydobyło na pierwszy plan metal i tylko to, aż się rzeczywiście zrobiło ciężko, na szczęście po krótkiej chwili ujawnił się również płaski słód. O pianie niestety można było zapomnieć, ot wybiła się nieśmiało i szybko uciekła, co nijak zgodziło się z reklamą na etykiecie. Kolor przed wlaniem końcówki butelki był jasno pomarańczowy, w miarę przejrzysty, po wlaniu całej zawartości wyraźnie zmętniał. W smaku na pewno wiodący był słód, który dawał o sobie znać na podniebieniu, które również atakowała delikatnie goryczka. Piwo jest mocno nagazowane, co również odbiera nieco radości z picia. Ale to co najbardziej wkurza to niestety metal, który nie poszedł w atmosferę, ale co rusz dawał o sobie znać, a to w zapachu, a to w smaku, co wyraźnie psuło całą zabawę. A tej za wiele nie było i przyjemności również. Po ostatnim Vienna Lager (od którego był ciut lepszy) liczyłem na miłą odmianę i znów pozostaje czekać na lepsze czasy. 5/10