24952
 
 
 
Maori Kiss

Maori Kiss

dodano 31.12.2015 w kategorii: Polskie. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

Maori Kiss, 5.5 out of 10 based on 2 ratings
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
5.5ocen: 2
Nazwa: Maori Kiss
Browar: Fabryka Piwa, Szczyrzycki Browar Cystersów „Gryf”
Voltaż: 5.2%
Rodzaj: New Zealand India Pale Ale
Opis producenta: brak danych

wysnuto

recenzje

Wysnuj recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Nie ma to jak dobra IPA na początek jesiennej chandry, myślałem. Wchodzę, patrzę… 4 od Brodzisława… hmm może jednak to był zły wybór ze spiżarni. Nie będę jednak niczego przesądzał, bowiem już z doświadczenia wiem, że co jednemu pasuje, drugiemu nie musi. Zaczęło się od przyzwoitej złotej barwy ze średniej wysokości i trwałości pianą. Zapach bynajmniej mnie nie odrzucał od szkła, owej piwnicznej stęchlizny nie czuję. Jest sporo owocowego chmielu i słodyczy, tak mniej więcej w połowie spożycia pojawia się delikatny ferment, ale żeby stęchlizna to raczej nie. W smaku jest przyzwoicie goryczkowo (jak na IBU 60), może faktycznie trochę płasko, lecz jak dla mnie przyjemnie. Fakt, wielokrotnie piłem dużo lepsze IPA, jednak ten egzemplarz jest przynajmniej przyzwoity.

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:4Studenciak

    Kolor ciemnego złota/bursztynu. Piana Niezbyt obfita w kolorze ecru z drobnych i średnich pęcherzyków, z czasem opadła.
    Aromat ewidentnie wadliwy. Z butelki poszły cytrusowo-tropikalne nuty natychmiast zakryte DMS-em, stęchlizną i piwnicznym zapachem. W szkle, po przelaniu, zapach dosłownie zniechęca do degustacji. Tylko masochista może odczuwać przyjemność w wąchaniu. W smaku tylko odrobinę jest lepiej. Słodycz słodowa natychmiast niszczona jest tępą i niezbyt przyjemną dla języka goryczką, jest także kwasek na finiszu i to dość intensywny. Wysycenie prawidłowe, trochę powyżej średniego.
    Miało być przyjemne popołudnie a skończyło się na wylaniu połowy butelki przez okno (do ogródka).
     
    Fabryka piwa ma u mnie przeerbane. 

Recenzje piw