Łycha Zbycha
Łycha Zbycha,

ocen: 3 |
Nazwa: | Łycha Zbycha |
Browar: | Browar Waszczukowe, Szczyrzycki Browar Cystersów „Gryf” |
Voltaż: | 6.7% |
Rodzaj: | Whisky Stout |
Opis producenta: | brak danych |
Uszyj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 3 |
Nazwa: | Łycha Zbycha |
Browar: | Browar Waszczukowe, Szczyrzycki Browar Cystersów „Gryf” |
Voltaż: | 6.7% |
Rodzaj: | Whisky Stout |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Kolor ciemno brunatny, w szkle wydaje się czarne. Nie jest jednak mętne jak można by się spodziewać po Stoucie, przy nalewaniu widać klarowność, nie idealną, ale jednak. Piana beżowa, drobno pęcherzykowata i niezbyt obfita. Szybko zanikła do słabego kożucha nie pozostawiając niemal żadnych śladów na szkle.
Aromat: W pierwszym planie zdecydowane nuty torfowe, lekka wędzonka, intensywna paloność. Po ogrzaniu czuć gorzką czekoladę i delikatniejsze nuty whisky.
Smak: Początek mocno torfowy z wyczuwalnymi palonymi słodami, gorzką czekoladą i kawą zbożową. Dalej goryczka z wyczuwalną wędzonką i lekką pikantnością alkoholu. Finisz lekko rozgrzewający, budzi skojarzenie z whisky. Nasycenie dwutlenkiem węgla średnie.
Ogólne wrażenie: Bardzo dobry i zbalansowany Whisky Stout. Charakter whisky jest wyraźnie zaznaczony przez akcent torfowy, wędzonkę i paloność. Do tego klasyczne kawowo-czekoladowe smaki Stoutu. Finisz lekko rozgrzewający, co jak najbardziej tutaj pasuje.
Kolor ciemno-brunatny, wpadający w czarny, nieprzenikniony. Piana écru, drobno-pęcherzykowa, opadła do minimalnej warstwy.
Aromat z butelki słody wędzone. W szkle również dominują słody ciemne, wędzone. Torfowa i ogniskowa wędzonka, nawet ociera się o upalony ebonit/kable – miodzio! Po ogrzaniu czuć (ale naprawdę minimalnie) nuty drewniane/wanilinowe.
W smaku torfowe nuty i palone słody z kawą i czekoladą. Od drugiego łyku wchodzi goryczka przyprawowo-palona. Ciało średnie, wysycenie w granicach średniego. Piwo jest zbalansowane, jest słodycz od czekolady, trochę czuć też wanilii i karmelu.
Świetny, wręcz idealny balans pomiędzy słodyczą a torfowymi/whisky nutami. Do Nafciarza czy Black Widow nie ma startu, ale w swoim stylu to świetne piwo.
zaryzykowałem bo to połączenie, które nie należy do moich ulubionych. osobno jestem wielbicielem obu trunków. razem niekoniecznie. wybór potwierdził moje wcześniejsze doświadczenia. zapach nawet ciekawy, z wyraźną dymną nutą, nawiązującą do whisky. smak to już niestety nie moja bajka. no ale sam tego chciałem, więc pretensji nie roszczę.