Lwówek Single Hop Sorachi Ace
Lwówek Single Hop Sorachi Ace,
ocen: 3 |
Nazwa: | Lwówek Single Hop Sorachi Ace |
Browar: | Browar Lwówek |
Voltaż: | 4.2% |
Rodzaj: | Ale |
Opis producenta: | Alk. 4,2% obj. Ekst. 12,5% wag. Składniki: Woda, słody jęczmienne: pilzneński, karmelowy, melanoidynowy, słód pszeniczny, chmiel Sorachi Ace. Piwo typu ALE, pasteryzowane, niefiltrowane. |
Zamieść recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Oko: lekko mętne, bursztynowe, piana słaba jak na APA, ale stosunkowo trwała, nie do końca biała.
Nos: głównie słodkie owoce tropikalne, na czele z kokosem oraz leciutko cytrusowe. Wyczuwalna także podstawa słodowa. Średnie natężenie.
Smak: niezbyt wyraźny, można określić jako slaby/średni. Pólwytrawne. Podstawa słodowa oraz karmelowe, ciasteczkowe. Nie brakuje kokosu oraz owoców tropikalnych. Finisz chmielowy w typie owocowo-ziołowym, ale na niskim poziomie. Ogólne piwo mało wyraziste.
Sensowne
Śmieszy mnie skala bezczelności losu, bowiem ostatnio rozdźwięk między oczekiwaniami a spodziewanym efektem staje się taką normą, że powoduje to już rechot. Z dówch nabytych ostatnio wypustów z Lwówka do zakupu tego skłoniła mnie jeno sensowna cena i fakt, że był tańczy kupowany razem z tym na Equinoxie. Tamten miał zrobić robote a ten miał być wypity bez większych nadziei na bal. Stało się oczywiście dokładnie odwrotnie. Equinox zawiódł na całej linii a nieprzesadnie przeze mnie ceniony Sorachi się obronił. Zaczął od zwijającej się piany i sensownej woni będącej konglomeratem słodu i delikatnego kokosa. W smaku było podobnie, dość wytrawnie, z delikatną ale fajną nutą kokosową. Całość wypiłem bez zachwytu choć ze smakiem. W sumie przygoda na plus w odróżnieniu od tej z chmielem na E.
Kolor ciemno-bursztynowy, wpadający w czerwień. Piana écru, z drobnych i średnich pęcherzyków , niska, szybko opadła do minimalnej warstwy.
Aromat niezbyt intensywny, chmiel cytrusowo-kwiatowy z odrobiną ziołowości. Wchodzi z czasem karmel i słodowość, m.in. kokos, miód i nuta maślana. Po ogrzaniu czuć też nutę …alkoholową!
W smaku mamy słody z kwaskiem na finiszu. Po kolejnych łykach wyczuwalna jest już tylko słodycz. Goryczka, w nucie herbacianej i (znacznie mniej) cytrusowej odgrywa rolę drugorzędną.
Piwo jest trochę wodniste, nawet lekko mdłe po ogrzaniu. Do wypicia. Ale tylko na jeden raz.