31660
 
 
 
Łódź Ku*wa!

Łódź Ku*wa!

dodano 28.03.2017 w kategorii: Polskie. Napisano 5 komentarzy.
nachmieleni.pl

Łódź Ku*wa!, 6.8 out of 10 based on 5 ratings
  • Łódź Ku*wa!
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
6.8ocen: 5
Nazwa: Łódź Ku*wa!
Browar: Browar Piwoteka
Voltaż: 12%
Rodzaj: American Barley Wine
Opis producenta: brak danych

pyknięto

recenzji

Pyknij recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Pierwsze spostrzeżenie po przelaniu to takie, że jest to ABW z ABP (Absolutny Brak Piany), od początku solidnie chlusnąłem do naczynia i pojawiły się jeno minimalne burzynki, które znikają tak samo szybko jak się pojawiają. Barwa miedziana, lekko zmętniona. W zapachu dominacja słodkiego alkoholu, coś jakby drink z mega słodką oranżadą z dodatkiem kilku landrynków i karmelem… zapowiada się konkretny lepik alkoholowy. W smaku na szczęście tej słodyczy jest trochę mniej, jednak mimo wszystko cały czas daje o sobie znać. Tutaj na szczęście pojawia się jakaś nuta goryczy od chmielu i takiej trochę winnej wytrawności od fermentujących owoców. Do tego jeszcze spora dawka alkoholu, który mocno wyziera z trunku pomimo, że mój odleżał trochę dłużej od poprzedników. Źle nie jest i pije się to nawet znośnie, co przy dawce % plasuje to piwo w okolicach Zawiszy.

  • Wypił 438 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Marianek ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Oko: cienobursztynowe, zmętnione. Piana słaba, szybko znika, pozostaje do końca degustacji jako nikły krążek.
    Nos: słodko, ale także lekka nuta „ożywcza”. Mamy sporo toffi, przypalonego cukru, karmelu ale także rodzynek i kandyzowanych owoców. Do tego z czasem powiem niewielki „świeżości” od chmieli, w typie owoców tropikalnych. Po ogrzaniu niestety wychodzi także „rozpuszczalnik”.
    Smak: tu już tak dobrze nie ma. Początkowo słodko, jak w typowym BW, jest tez trochę kontry goryczkowej (cytrusowo-ziołowej), ale z każdym łykiem narasta alkoholowość i to taka nieprzyjemna – rozpuszczalnikowa. Nie brakuje likierowości z dodatkiem suszonych i kandyzowanych owoców, ale ta alkoholowość psuje odbiór. Finisz robi się wytrawny, nawet chmielowy.
    Może leżakowanie pomoże, ale to się okaże z czasem.

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Kolor bursztynowy z widoczną zawiesiną drobin chmielowych, opalizujący. Piana écru z drobnych i średnich pęcherzy, opadając dziurawiła, na powierzchni pozostała minimalna warstwa z drobnych pęcherzyków.
    Aromat z butelki słodkawy, karmelowy z dodatkiem cytrusowych nut chmielowych. W szkle ponownie czuć silną bazę słodową z karmelkiem i landrynkami na czele oraz odrobiną suszonych owoców – rodzynek. Towarzyszy temu nuta alkoholowa, podchodząca nawet pod lakier. A na końcu czuć chmiele – cytrusowe i ziołowo-żywiczne.
    W smaku piwu bliżej do wytrawności. Słodowe nuty skontrowane są solidną goryczką grejpfrutowo-ziołową. Nachodzi na to niestety niezbyt przyjemny alkohol, gryzący wręcz w podniebienie. Całość wygładza wsad owsiankowy. Do tego wysycenie ponad średnią. Przy tym piwo jest gęste.
     
    ABW w wydaniu Piwoteki to solidny tytuł. Warto wszakże odczekać z degustacją piwuny aż ułoży się alkohol. 

  • Wypił 197 piw
    Jenerał Polny Bractwa Nachmielonych
    mars ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    jak na tak mocne piwo to ten woltaż mi się aż tak nie narzuca. kolor mętno-złoty, silny, gęsty aromat i podobny smak, mocno słodowy i mocno goryczkowy jednocześnie. nie wiem, czy to dobre skojarzenie ale to najbardziej gęste piwo, jakie miałem okazję pić.

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Alkoholowe
    Niestety choć dramatu nie było to względem oczekiwań piwo rozczarowało. Zaczęło od świetnej zbitej piany i mocno alkoholowej woni. Procent był niestety tą składową która uderzyła pierwsza w smaku. Z czasem piwo trochę zyskało niemniej nieprzyjemny alkoholowy posmak towarzyszył człowiekowi po spód szkła. Poza tym trunek było słodkawy i słodowy. Dość przyjemny niemniej totalnie nie mający czym spowodować omdlenia. Awizowanej przez piwowarów Ameryki nie wyczułem w piwie za grosz, a szkoda bo sensowny cytrusik pomógłby z pewnością w walce z posmakiem alkoholowym. Wiadomo, że to barley wine w którym to chmiel nie powinien dominować, niemniej skoro ktoś zapowiada jego obecność i w ogóle go nie czuć to chyba coś poszło nie tak. A naprawdę w tym piwie szczypta chmielu by się przydała. To generalnie zostało wypite i ustawiło się niestety na półce z napisem do zapomnienia. Szkoda.

Recenzje piw