Koźlak
Koźlak,
ocen: 12 |
Nazwa: | Koźlak |
Browar: | Browar Amber |
Voltaż: | 6.5% |
Rodzaj: | Koźlak |
Opis producenta: | Skład: woda, słód jęczmienny, słód karmelowy, chmiel, drożdże; Extrakt 15,1% wag; Alk. 6,5% obj. Piwo ciemne typu bock, pasteryzowane, o unikalnej rubinowej barwie. Esencja umiejętności mistrzów piwowarskich Browaru Amber. Tajemnica. Każdy z piwowarów zna jedynie jej część. Spotykają się tylko raz w roku. Dlatego trzymasz w ręce piwo wyjątkowe. Koźlak – tajemnica piwowarów. |
Napisz recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Kolor ładny rubinowy, piana niska, ale dostateczna. Aromat: słody i karmel oraz skórka pieczonego chleba. W smaku jest to bock, ale za dużo karmelu, zbyt słodko. goryczka nie równoważy słodyczy, jest jej za mało. Zbyt słodka wersja tego stylu.
chyba jednak niedosyt. piękny, rubinowy kolor, świetna piana ale taki nijaki zapach. w smaku czuć kawę, goryczkę i słody. ale to wszystko razem jest dla mnie takie nie do końca ok.
Kożlak z browary Amber kolor brunatny czy raczej rubinowy klarowny świetnie się prezentuje w szkle, piana delikatnie beżowa okazała choć szybko uciekła w zapachu lekki karmel i słody w smaku podobnie całość łączy goryczka. Ogólnie jest ok, choć mogło by być więcej treści tutaj jakby trochę wodniste. Ile kroć pije piwo z browaru koncernowego czy to koźlak czy pszeniczniak to zawsze jakieś takie delikatne to wszystko. A ja wolę piwo bardziej wyraziste. Moja ocena 6
Bock. Jaśniejsze niż stout/porter ciemniejsze niż jasne :-). Lubię. Kupiłem więc wiążąc niemałe nadzieje. Bajerancka butelka, „mrożący krew w żyłach” opis. Rozczarowałem się.
max po-średniak
Po Miłosławiu, który był pierwszy z tego rodzaju piwa miałem nadzieję, że każdy będzie bardzo podobny do siebie w smaku. Przeliczyłem się sporo, bo nie w każdym czuć ten karmel i goryczkę, która być musi. Temu również trochę tego zabrakło i się zawiodłem. Średnie w opór.
Kolejny koźlak w mojej karierze piwosza-amatora i kolejny na zdecydowany plus. Coraz bardziej jestem zdziwiony dlaczego wcześniej te piwa omijałem szerokim łukiem. Piękny, brunatny i przezroczysty płyn od góry przykryty ciekawą, kremową pierzyną. Nie jest ona zbyt pokaźnych rozmiarów, ale wygląda to dobrze. W zapachu górują karmelowe klimaty. W tym samym tonie pozostaje smak wzbogacony o dość treściwą gorycz. Bardzo fajnie wchodzi, bardzo fajnie tupie (6,5%). Czego chcieć więcej od piwa?
Mój pierwszy Koźlak i powrót do ciemnego piwa w ogóle. Powrót ten jak i pierwszy kontakt z tym typem piwa (Bock) oceniam na bardzo udany. Obecny w składzie słód karmelowy czuć dość wyraziście w zapachu, w smaku już mniej. Przyjemny goryczkowo-karmelowy posmak znika dość szybko…za szybko. Świetna barwa, piana gęsta ale szybko się ulatnia. Mocne 7…nawet 7,5 za smak i moc.
Koźlaki chyba nie dla mnie
Po konsumpcji amberowskiego „Koźlaka” sporo sobie obiecywałem. Jest to w końcu jeden z browarów który przekonał mnie, że piwa pszeniczne mogą smakować i mieć klasę. Niestety z koźlakami tak się nie stało. Nie trafiłem jeszcze w swoim życiu na bocka który by mnie zachwycił, i ten nie był pierwszy. Z pozytywów fantastyczna barwa, po prostu fantastyczna, świetny ciemnoczerwony kolor. A poza tym średni zapach i bardzo intensywny smak. Trochę jakby z delikatną słodkawą nutą. Nie zostawia posmaku w ustach. Sam smak piwa określiłbym, mało fachowo, acz trafnie, jako taki sobie. Ani mnie od siebie nie odepchnął, ale też nie posmakował, nie mówiąc już o jakichś większych zachwytach. Niestety koźlaki chyba nie dla mnie, skoro nawet browar „Amber” mnie w nich nie rozkochał. Poczekam czas jakiś zanim spróbuje z kolejnym. Niestety średnio.