34667
 
 
 
Kord Leżakowany W Beczce Po Whiskey

Kord Leżakowany W Beczce Po Whiskey

dodano 16.11.2017 w kategorii: Polskie. Napisano 1 Recenzja.
nachmieleni.pl

Kord Leżakowany W Beczce Po Whiskey, 10.0 out of 10 based on 1 rating
  • Kord Leżakowany W Beczce Po Whiskey
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
10.0ocen: 1
Nazwa: Kord Leżakowany W Beczce Po Whiskey
Browar: Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy
Voltaż: 12%
Rodzaj: Quintuple Whisky Barrel Aged
Opis producenta:

Alk. 12,0% obj. / Ekst. 26,0% wag. Piwo pasteryzowane i niefiltrowane. Zawiera słód jęczmienny, pszeniczny, owsiany.

Piwo długo dojrzewające, leżakowane w drewnianych beczkach po szlachetnych, mocnych alkoholach, co potęguje złożony charakter trunku. Połączenie dwóch stylów piwnych z najwyższej półki – angielskiego Barley Wine i belgijskiego Quadrupla. Pierwszy z nich to gładkość, karmelowa słodycz i pełnia, najważniejsze cechy drugiego to owocowo-korzenne aromaty z wyraźną, lecz nie dominującą nutą alkoholową. Ciesz się pełnią aromatów i smaków powstałych na etapie fermentacji i leżakowania. Receptura: Krzystof Juszczak

ogarnięto

recenzję

Ogarnij recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 192 piwa
    Jenerał Polny Bractwa Nachmielonych
    Badylius ocenił to piwo:
    ogólnie:10Dar Niebios

    To chyba bezsprzecznie moje najlepsze doświadczenie piwne, jak do tej pory. O ile RIS tego browaru był po prostu słaby, o tyle to piwko spełniło pokładane w nim oczekiwania w całej pełni. Trunek miał barwę ciemno bursztynową, był lekko nieprzejrzysty. Piana wybiła w nim niewysoka, miała w większości drobne pęcherze, gdzieniegdzie średnie, w kolorze jasnego beżu, szybko się zredukowała, pozostawiała ślady na szkle. W zapachu poczuć można było dojrzałe owoce, wanilię (pierwszy moment wręcz powalający, cudo), rodzynki, śliwki, lekko też rozpuszczalnik, do tego również szlachetny „whiskowy” alkohol, który aż kręcił w nosie. Smak był złożony, bogaty, no prostu petarda: owoce, wanilia, marcepan, toffi, piwo było słodkie, ale nie jakieś mdłe; wszystko to podbijała dodatkowo podstawa beczki po whiskey. Piwo ładnie rozgrzewało przełyk i dalsze części wewnętrzne, ale alkohol tutaj wcale nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie przydawał szlachetności i treści. Wypiłem ten trunek ze smakiem, bananem na ustach i żalem, że mam tylko 0,33l. Moim zdaniem cudo, polecam mocno, a pierwsza 10 niech będzie najlepszą zachętą do sięgnięcia, jak będzie okazja.

Recenzje piw