Kassiopeya
Kassiopeya,
ocen: 2 |
Nazwa: | Kassiopeya |
Browar: | Browar Raduga, Browar Wąsosz |
Voltaż: | 5.7% |
Rodzaj: | Topinambur Milk Stout |
Opis producenta: | brak danych |
Zaaplikuj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 2 |
Nazwa: | Kassiopeya |
Browar: | Browar Raduga, Browar Wąsosz |
Voltaż: | 5.7% |
Rodzaj: | Topinambur Milk Stout |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Ciemno brązowe, niemal czarne i mętne. Piana jasno beżowa i średnio obfita. Wyraźnie oblepia szkło.
Aromat: Zdecydowanie specyficzny. Czuć kawę, czekoladę i palony słód. Do tego coś aptecznego, jak słodki syrop na kaszel albo prawoślaz. Czy to jest ten topinambur?
Smak: Początek słodki, lekko mleczny i prawoślazowy. Dalej kawa i gorzka czekolada. Nieco pikantności. Finisz lekko dziwny. Goryczka z czymś aptecznym. Nadaje to taką specyficzną ziołowo-chemiczną gorycz, która przechodzi w smak spalenizny.
Ogólne wrażenie: Nie wiem jak smakuje topinambur, nie znałem tej rośliny od strony spożywczej. Ale pomińmy ten fakt. Piwo jest dla mnie mocno specyficzne i wręcz dziwne. Z jednej strony fajny mleczny stout z drugiej ten topinambur, który jakoś do mnie nie przemawia.
Czegoś jednowymiarowo
Zawód niestety i to dość konkretny. A zaczęło się obiecująco od naprawdę fajnej piany, która została z człowiekiem na długo i uszyła sensowną firankę na szkle. Woń również zachęciła gdyż była naprawdę fajnym konglomeratem kawy i nuty wiśniowej. Smak niestety sprowadził człowieka na ziemię. Odznaczał się właściwie tylko i wyłącznie wytrawną, średnio ciekawą kawą której posmak zostawał w posmaku. Ani nuty mlecznej ani sygnowanego topinamburu w piwie nie wyczułem. I to nawet było by pół biedy gdyby nie fakt, że ów stout był najzwyczajniej w świecie średni. Szkoda. Dla mnie zdecydowanie jednostrzał.