Jolly Roger
Jolly Roger,

ocen: 3 |
Nazwa: | Jolly Roger |
Browar: | Browar Kraftwerk, Browar Wąsosz |
Voltaż: | 9.8% |
Rodzaj: | Porter Bałtycki |
Opis producenta: | brak danych |
Gruchnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 3 |
Nazwa: | Jolly Roger |
Browar: | Browar Kraftwerk, Browar Wąsosz |
Voltaż: | 9.8% |
Rodzaj: | Porter Bałtycki |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Nowy rok postanowiłem zacząć od konkretnej bomby %, nie będę się oszczędzał. Miałem przy okazji nadzieję na bombę smakową, bowiem lubuję tenże gatunek piwnego napitku. Kolor brunatny, klarowny, przyjemnie zaciemniający światło. Piana beżowa i nie lejąc po szkle wychodzi nawet całkiem wysoka, na 3-4 cm, niestety umyka z prędkością rajdówki. Zapach to dominacja kawy i alkoholu, dość sporo tego alkoholu, kawa na szczęście podejmuje z nim wyrównaną walkę. Smak to ponownie epicka bitwa kawy i alkoholu, na rozstrzygnięcie, której potrzebna by była co najmniej trylogia W tle przewijają się poboczne wątki jakiegoś słodkiego karmelu, ale są one chwilowe i raczej słabo rozwinięte. Tutaj fabuła kręci się raczej koło wątku głównego. Raczej pozytyw, lecz do wysokiej półki porterów brakuje.
Bez omdleń
Zaczęło się średnio od lichej woni i takiej sobie piany, która została z człowiekiem w niewielkim pierścieniu. W smaku na początku było planowo, była treść, karmel, kawa, ogólnie na plus. Niestety na dystansie wychynął z piwa również kwasek i psuć trochę klimat zaczął alkohol. Generalnie się wypiło niemniej jak na ten popularny w kraju nad Wisłą styl i przy tej konkurencji to wyszło tak sobie. Do wypicia i tyle, na rynku jest jednak naprawdę sporo ciekawszych piw w tym stylu.
7/10
W zapachu lekko owocowe i owocowe. W smaku na początku jak oranżada. Potem kawa i lekka gorycz. Całkiem przyjemne.