Imperial Porter „O”
Imperial Porter "O",

ocen: 2 |
Nazwa: | Imperial Porter "O" |
Browar: | BYTÓW Browar Kaszubski, Browar Rockmill |
Voltaż: | 10% |
Rodzaj: | Imperial Porter Coffee & Salt |
Opis producenta: | brak danych |
Wypoć recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Solone piwa już mi się zdarzyło wypić, fanem nie zostałem, ale jednak, solonego portera natomiast jeszcze nie miałem, być może, przyjemności skosztować. Z butelki zaleciało faktycznie mocną czarną kawą i czymś jeszcze, jakby trochę przypalanym cukrem i cukierkiem typu eklerek. Ze szkła aromat w zasadzie się nie zmienił, lecz trochę jakby pogłębił. Barwa czarna, nieprzenikniona, konsystencja lekko oleista, lecz nie jakoś szczególnie. Co do piany, to rzeczywiście niewysoka, kolor jednak to dla mnie zdecydowanie ciemny beż, na pewno nie ecru. W smaku bardzo mocno atakuje gorzka kawa i czekolada, daje się wyczuć trochę suszonych owoców (na szczęście nie tyle co w Porterze Podbitym Śliwką), no i sól. Nie jest jej jakoś specjalnie dużo, ale czuć że trunek jest posolony. No cóż, muszę przyznać że obawiałem się tego, lecz okazało się, że w przypadku portera mi to w zupełności nie przeszkadza. Piwo mi smakuje i to bardzo, jest treściwe i wydaje mi się, że to ta sól dodaje właśnie treści. Alkohol jest bardzo dobrze przykryty, wychodzi jedynie momentami w dłuższych pauzach pomiędzy haustami. Trochę się wahałem między 8 i 9, stwierdziłem jednak, że bliżej mu do Wyborniaka.
Oko: czarne jak smoła, piana średniej wysokości koloru écru, niezbyt trwała, ale zostawia ślad na szkle.
Nos: z butelki uderza w nos kawa i to typu espresso, do tego czekolada (ale w wersji słodszej), praliny owocowe. Ze szkła szerszy bukiet, bo czuć także palone słody, kawa nadal mocno wyczuwalna. Bardzo miły i głęboki zapach.
Smak: podstawowa wersja zrobiła dobre wrażenie, a poprawiony jest jeszcze lepszy. W ustach odczucie oleistości i gęstości. Smak głęboki i wyrazisty, sporo się dzieje. Początkowo jest odczucie słodkości (sól je podbija). Mamy kawę espresso, czekoladę (deserową), pralinki. Zaraz jednak następuje kontra palonych słodów, finisz wręcz lekko popiołowy i do tego leciutka goryczka ziołowa. Aromat i smak kawy espresso powala. Do tego kremowa konsystencja, zero alkoholowości, wysycenie małe, podnosi walory piwa. Kwaskowość minimalna i trochę jej brakuje, ale to już drobny szczegół. Piwo niemal doskonałe w kategorii porter bałtycki