18378
 
 
 
Hopface Killah

Hopface Killah

dodano 18.01.2015 w kategorii: Polskie. Napisano 4 komentarze.
nachmieleni.pl

Hopface Killah, 8.3 out of 10 based on 3 ratings
  • Hopface Killah
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
8.3ocen: 3
Nazwa: Hopface Killah
Browar: Browar Piwne Podziemie
Voltaż: 6.4%
Rodzaj: Spanish Cedar Aged American India Pale Ale
Opis producenta: brak danych

zarzucono

recenzje

Zarzuć recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 192 piwa
    Jenerał Polny Bractwa Nachmielonych
    Badylius ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

    Do tej pory miałem próbę z tym piwem, ale powiedzmy „kranową” i to całkiem udaną, choć niestety nie uwiecznioną żadnymi zapiskami. A tu w sklepie, nazwijmy go osiedlowym, który jak na taki przybytek jest całkiem dobrze zaopatrzony, taka niespodzianka w butelce (na etykiecie mamy rapera z szychą chmielu zamiast głowy, całkiem dobry pomysł i nawiązanie do tytułowej inspiracji muzycznej. Warto jeszcze nadmienić, że moja warka została uwarzona z browarze Jana). I z miejsca jest okazja, by odnowić wrażenia i napisać kilka słów. Kolor: jasnożółte, przejrzyste. Piana: w kolorze białym, dość wysoka, drobno-pęcherzykowata, powoli się redukowała, została w cieniutkiej warstwie na dłużej, swoje poszyła na szkle. Zapach: połączenie świeżych owoców cytrusowych (przewodzi grejpfrut, do tego cytryna) i tropikalnych (mango, marakuja), to wszystko wiąże podstawa słodowa dość odczuwalna, za to mniej czuć zioła i żywicę. Smak: uderza po kubkach smakowych to co czuć w zapachu, czyli cytrusy przeplatają się z tropikami – goryczki trudno nie zauważyć, jest obecna przez cały czas konsumpcji, od czasu do czasu odciska się bardziej żywicznie, ale summa summarum nie zalega i jest całkiem przyjemna w odbiorze, temu wszystkiemu w sukurs stara się przyjść słód, ale ćmi tylko w tle i jest raczej nikły. Ogólnie to uznaję to spotkanie za przyjemne, planowe i zapisane w pamięci do powtórki kiedyś. Solidna 8.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

    Nie mogłem koło tego piwa przejść obojętnie, podobnie jak poprzednik, również bardzo lubię Wu-Tang, ale Ghostface nie jest moim faworytem jeśli chodzi o tą grupę, uważam że jest lub było kilku lepszych, chociażby już świętej pamięci ODB. Co do piwa to zaczyna się od całkiem solidnej piany opadającej w średnim tempie, lecz pozostawiającej po sobie milimetrową warstwę na dłużej. Kolor czystego złota, klarowny. Zapach daje po nosie intensywnym i bardzo przyjemnym owocem tropikalnym z gatunku tych słodszych plus słodowo-karmelowa kontra. W smaku jest bardzo przyjemna chmielowa gorycz, jest sporo grapefruita i innych owoców tropikalnych i jest też trochę słodyczy. Po jakimś czasie wychodzi delikatnie alkohol. No cóż, AIPA co się zowie, bardzo solidna robota.

  • Wypił 14 piw
    Żakus Pospolitus Chmielus

    Lubię Wu-Tang Clan, Ghostface Killah jest moim ulubionym raperem z tej ekipy i tak się zastanawiałem, co ma do zaoferowania Piwne Podziemie (jak to bardzo pasuje do tej nazwy). I się nie zawiodłem – smak tnie ostro jak wersy Ghosta, aromat uderza do głowy jak bity RZA. Jest naprwadę świetnie!

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:9Wyborniak

    Można? Można!
    Marzy mi się aby chociaż połowa rzemieślniczych debiutantów na polskim rynku w takim stylu debiutowała w moim przełyku. Naprawdę pomimo coraz większego tłoku craftowców coraz rzadziej trafiam na piwa wybitne, a to one zostają człowiekowi w pamięci a nie całe stado przyzwoitych czy dobrych wypustów. Ten bezwzględnie do wybitnych należał, choć właściwie do napisania o nim mam niewiele. Był bowiem po prostu znakomitą AIPA-ą, ze świetną aromatyczną wonią, za znakomitą i pyszną główną nutą okraszoną wyraźną goryczką po łyku. W takich wypadkach licha piana była rzeczą, którą odnotowuję jedynie z kronikarskiego obowiązku. Piwo wypiłem przy akompaniamencie pomruków zachwytu co jest najlepszym komentarzem do jego klasy. Po tej konsumpcji polowanie na piwa Piwnego Podziemia uważam za rozpoczęte. Brawo!

Recenzje piw