35256
 
 
 
Hop Empire Imperial IPA

Hop Empire Imperial IPA

dodano 10.01.2018 w kategorii: Polskie. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

Hop Empire Imperial IPA, 6.0 out of 10 based on 2 ratings
  • Hop Empire Imperial IPA
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
6.0ocen: 2
Nazwa: Hop Empire Imperial IPA
Browar: Browar Deer Bear
Voltaż: 8.5%
Rodzaj: Imperial India Pale Ale
Opis producenta: brak danych

doczepiono

recenzje

Doczep recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 313 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Przemyslav ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Wygląd: Herbaciany kolor o ładnej przejrzystości. Piana biała, drobno pęcherzykowata, średnio obfita. Zanika do pierścienia i kilku kłaczków na powierzchni cieczy.
    Aromat: W pierwszym planie cytrusy i owoce tropikalne, przejrzałe i nieco ciężkie. Wyczuwa się pomarańczę, marakuje, mango. W tle nieco karmelu i słodkawych nut landrynkowych. Po ogrzaniu wyłazi jakaś perfumowość.
    Smak: Pierwszy plan jest goryczkowy z wyczuwalną owocowością. Czuć owoce strefy tropikalnej, adekwatnie do aromatu jest ciężko i jakoś dziwnie. W tle dużo słodszych nut, czuć karmel, landrynki i słaby alkohol. Na finiszu wyczuwalna goryczka o grejpfrutowo-trawiastej nucie. Słabsza niż można by się spodziewać po Imperial IPA. Po ogrzaniu smak wyraźnie traci – całość robi się ciężka, perfumowa, niektórych może wręcz męczyć. Nasycenie średnie.
    Ogólne wrażenie: Jeden z moich ulubionych stylów, a mimo to nie odnalazłem specjalnej przyjemności w spożyciu. Zapach ciężki i nieco perfumowy, nie ma tu świeżości czy agresywnego charakteru. Smak też nie jest jakiś szczególny, po prostu jest nudno. Goryczka na finiszu nie ratuje całości.

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Pas
    To była ostatnia szansa jaką dałem imperialnym IPA w wykonaniu naszych rodzimych craftowców. Butli już nie kupię, może zaryzykuje coś z kranu ale z pewnością bez przekonania. To kolejny rokujący styl do którego polska piwowarska awngarda mnie znięchęciła, po black IPA (klęska zupełna), RIS-ach (od genialnych początków po bezpłciowe czasy współczesne), white IPA (absolutny brak podniet), New England IPA (ciężko trafić trunek w stylu). Co do double/imperial IPA to praktycznie wtopa goniła wtopę. Wśród nich to piwo się wyróżnia, nieznacznie ale jednak. Zaczęło od sensownej piany ze średniej wielkości bąbli, która została z człowiekiem na trochę. Woń odznaczała się mega treściwym, słodkawym owocem okraszonym czymś nieciekawym, szczęśliwie w skali nieprzesadzonej. Smakowi treści też nie brakowało, był owoc, konkretny, wytrawny, niestety średnio ciekawy i na dystansie męczący. To wszystko kontrowała od razu dość owocowa w charakterze, spora gorycz, której na plus należy zapisać, iż nie zalegała. Na dystansie ustąpiła coraz słodszemu owocowi co sytuację trochę poprawiło. Ogólnie było wypijalnie czym nie każde craftowe piwo za ponad 10 złotych za butelkę może się pochwalić. W dawnych czasach nie czytałem nic o piwie przed jego wypiciem aby się nie sugerować. Ostatnio poziom polskiego craftu sprawił, że zacząłem aby omijać co większe wtopy. O tym piwie naczytałem się peanów co powoduje, że więcej już czytał nie będę bo wydaje się nie mieć to większego sensu. Gust mam bowiem najwidoczniej czegoś dziwny.

Recenzje piw