Furytigerus
Furytigerus,
ocen: 3 |
Nazwa: | Furytigerus |
Browar: | Browar Baba Jaga, Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy |
Voltaż: | 6.5% |
Rodzaj: | American Weizen |
Opis producenta: | Składniki: woda, słody: Pale Ale, pszeniczny, granulat chmielowy: Hallertauer Hersburcker, Simcoe, Citra, drożdże: S-33. Piwo rzemieślnicze górnej fermentacji, niefiltrowane, pasteryzowane. Furytigerus – piwo w stylu American Weizen, to klasyczny pszeniczniak, chmielony nowofalowymi chmielami, które wzbogacają je o aromat cytrusów i owoców tropikalnych. Zbalansowana, delikatna goryczka dopełnia całości. Tworząc serię Craft Beer & Tattoo pragniemy podkreślić wartość rękodzieła, jego nietuzinkowość i oddanie się pasji. Zarówno piwo rzemieślnicze jak i tatuaż artystyczny jest efektem pracy ludzkich rąk, a tatuator i piwowar to ludzie bardzo kreatywni, niejednokrotnie oddani bez reszty swojej pracy. Hołdujemy oryginalności, pomysłowości i wspieramy ją, szczególnie w czasach powszechnej globalizacji. My pokazaliśmy te wartości na swój sposób, zapraszając do współpracy tatuatora Jakuba Letkiego, który okrasił nasze etykiety swoimi oryginalnymi rysunkami. Jakub Letki – tatuator, rysownik, muzyk, reprezentujący w tatuażu połączenie stylów, jak sam mówi: old/new school – gruby kontur i mocny kolor. Inspirują go komiksy, tatuaż tradycyjny amerykański i japoński oraz klimaty hot rodów i skateboardingu. Więcej na: instagram.com/jakub_letki |
Sporządź recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Mocne pszeniczne uderzenie, w wersji bez kwasowej (a szkoda), no i fajnie 🙂
Mocna 7
W zapachu kwas. W smaku jest lepiej – rześko i sympatycznie. Całkiem fajne. Mocna 7.
Treściwa klasyczna pszenica
Jak nie jestem fanem pszenic tak jeżeli chociaż z połowa z nich byłaby na takim poziomie co to piwo to piłbym je zdecydowanie częściej. Jedyną składową która mnie w tym piwie zaskoczyła był serek waniliowy w zapachu. W smaku było już klasycznie i naprawdę intensywnie. Był więc banan obficie okraszony goździkową kontrą. Od treści piwa aż wykręcało twarz co jest kolejnym jego plusem. Wypiłem naprawdę z przyjemnością i zapisuje browarowi po stronie konkretnych plusów. Jedyna rzecz która mnie dziwi to słowo american określające rodzaj tego weizena. Szczerze pisząc amerykańskich chmieli zupełnie w piwie nie wyczułem, niemniej w tym przypadku zupełnie nie wadziło. Warto.