23015
 
 
 
Delirium Tremens (Belgia)

Delirium Tremens (Belgia)

dodano 10.09.2015 w kategorii: Zagraniczne. Napisano 4 komentarze.
nachmieleni.pl

Delirium Tremens (Belgia), 6.8 out of 10 based on 4 ratings
  • Delirium Tremens (Belgia)
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
6.8ocen: 4
Nazwa: Delirium Tremens (Belgia)
Browar: Brouwerij Huyghe
Voltaż: 8.5%
Rodzaj: Belgian Strong Ale
Opis producenta:

Belgian beer. Brewed with: water, barley malt, hops, yeast.

gruchnięto

recenzje

Gruchnij recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 438 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Marianek ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

     
    Kolor: słomkowo-złoty, mega piana która niemal można jeść łyżką.
     
    Nos: bogaty smak owocowo-kwiatowo-drożdżowo-przyprawowy, szczególnie ze szkła jest mocny powiew drożdży.
     
    Smak; początkowo niezbyt bogaty, ale po ogrzaniu coraz lepszy (nie powinno być schłodzone). Z czasem ujawnia bogactwo suszonych, kandyzowanych owoców, przypraw i powiewu ożywczego drożdży. Nie jest słodkie (przypadłość Leffe) ale wytrawno-kwaskowe. Niezbyt łatwe w odbiorze, ale tak ma każde dobre piwo.

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Kolor złoty, lekko zmętniony. Piana jasna z małych i średnich pęcherzyków, opadając do zera utworzyła średniej wielkości dziury na powierzchni.
    Aromat niezbyt intensywny typowy dla belgów: nuty owocowe (morela, banan) mieszają się z przyprawami typu goździk i pieprz oraz z drożdżami plus lekka alkoholowość. Po ociepleniu wyszły też szampańskie aromaty.
    W smaku czuć bazę słodową z nutami estrowymi plus przyprawy goździk i pieprz, które są intensywniejsze niż w zapachu. Goryczka minimalna. Alkohol wyczuwalny poprzez lekkie szczypanie w jamie ustnej i rozgrzewanie. Wysycenie wysokie. Piwo jest pełne ale mimo tego jego pijalność jest wysoka.
    Klasyczny do bólu belg.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Do tej pory jakoś nie po drodze było mi do tego piwa. Pomimo, że już wielokrotnie rzuciło mi się w oczy, jakoś nie specjalnie mogłem się zmusić żeby zgarnąć chociaż jedną butelczynę do domu. Powody generalnie były 2, po pierwsze Belgia, z którą jakoś specjalnie nie mogę się zaprzyjaźnić, no i po drugie oczywiście cena, trzeszczy bowiem jakieś 12 zeta za ledwie 0,33 l. napitku. W końcu jednak się przekonałem, skusiło mnie w dużej mierze to 8,5% w środku. Trunku zrobiło mi się jeszcze mniej zaraz po otwarciu, piwo wystrzeliło niczym wstrząśnięty szampan, co trochę mnie zdziwiło i raczej niemiło zaskoczyło, bo od zakupu stało sobie nie ruszane przez kilka dni. Przy nalewaniu tworzy się gigantyczna piana, która opada bardzo powoli, co sprawia że przelewa się je dobre kilka minut (już się bałem, że nie zdążę napełnić naczynia przed pierwszym gwizdkiem dzisiejszego półfinału LM, ale na szczęście się udało). Barwa jest miodowa i umiarkowanie zmętniona. Zapach bez zaskoczenia, drożdże przechodzące w klasyczny winno-owocowy aromat jasnego z Belgii. W smaku jest lekkie zaskoczenie, bo na początek atakuje człowieka intensywna gorycz alkoholu w likierowej postaci, a typowy drożdżowy i winny posmak ujawnia się dopiero po pewnej chwili. Chyba zaczynam się do tej Belgii przyzwyczajać, bo nawet muszę przyznać, że ten egzemplarz mi smakował.

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Bez omdleń

    Zaczęło się od przyzwoitej dość gruboziarnistej piany i sensownej blondowej woni z której starał się wybić banan, z przyzwoitym skutkiem. W smaku w sumie też zaskoczeń nie było. Ot blond, niestety wśród tych belgijskich raczej dość drugoligowy. Treść była ale główna nuta totalnie nie urwała tyłka a fakt, że okraszona została delikatnym kwaskiem tym bardziej jej nie przydawał. Jak dla mnie temat zdecydowanie jednorazowy, nie kryje, że spodziewałem się po tym piwie więcej.

Recenzje piw