20199
 
 
 
Czarna Mańka

Czarna Mańka

dodano 26.04.2015 w kategorii: Polskie. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

Czarna Mańka, 7.5 out of 10 based on 2 ratings
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
7.5ocen: 2
Nazwa: Czarna Mańka
Browar: PiwoWarownia, Minibrowar Marysia w Szczyrzycu
Voltaż: 5.1%
Rodzaj: American Stout
Opis producenta: brak danych

zasadzono

recenzje

Zasadź recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

    Byłem ciekaw, bowiem tegoś gatunku chyba jeszcze nie kosztowałem. Podejrzenia były, że może to być coś podobnego do czarnej IPA’y. No i słusznie, po odkapslowaniu z butelki doleciała mieszanka karmelowo-cytrusowa, po przelaniu piwo wyklarowało się raczej w kierunku stouta (czyli zaskoczki nie ma 😛 ) z dominującym aromatem kawy i palonych słodów. Barwa bardzo przyjemna, czarna bez prześwitów. Z pianą trochę licho, bo wybiła ledwo na pół centymetra i opadła do zera nie pozostawiając po sobie przyjemnych wspomnień. W smaku jest wytrawnie, trunek jest solidnie cierpki, z kawową goryczą na drugim miejscu, owoce charakterystyczne dla amerykańskiego chmielu pozostają daleko w tyle, ale są lekko wyczuwalne. No i w sumie tego się trzeba spodziewać po tym gatunku. Moc też raczej bliższa typowemu stoutowi niż IPA. Dobra rzecz na spokojne jesienne, sobotnie popołudnie.

  • Wypił 584 piwa
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brodzisław ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Kolor ciemny brąz do czarnego. Piana beżowa, niezbyt odbita opadła z czasem praktycznie do zera. Drobne pęcherzyki poprzetykały duże bąble.
    Zapach z butelki bardzo przyjemny – palone słody i cytrusowe aromaty chmielu, bardzo wyraźne! Po przelaniu do szkła dominują akcenty słodowe – kawa, czekolada, a „wyżej” nuty cytrusowe i nawet żywiczno-ziołowe. Ale, ale! Żeby nie było, że tylko cymes to mi w pewnym momencie zajechało grzybami (po zabełtaniu płynem w szkle). Na szczęście szybko zapach przepadł.
    Smak zaczął się od gładkiego i bardzo niskiego wysycenia. I znów – palone słody kawa, czekolada, trochę bazy zbożowej. Po chwili dochodzi goryczka, całkiem przyjemna, wyraźna w nucie cytrusowej i ziołowej, no i od paloności. Alkohol niewyczuwalny. Nie mniej z czasem na podniebieniu ujawnia się ledwie wyczuwalny co prawda efekt ściągania.
    Jak na stout przystało wysycenie jest niskie, nawet bardzo niskie.
     
    Piwo fajne. Kawowy stout o niskim wysyceniu z wyraźną goryczką amerykańską – cytrusowo-żywiczną. Pomijając fetorek z aromatu – bardzo udane. 

Recenzje piw