Mała Czarna
Mała Czarna,

ocen: 3 |
Nazwa: | Mała Czarna |
Browar: | Browar Dukla |
Voltaż: | 4.8% |
Rodzaj: | Cream Stout |
Opis producenta: | brak danych |
Sypnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 3 |
Nazwa: | Mała Czarna |
Browar: | Browar Dukla |
Voltaż: | 4.8% |
Rodzaj: | Cream Stout |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Zarówno z odkapslowanej butelki, jak i z przelanego kufla biją akcenty kawowe, czekoladowe i palone, do tego mam jeszcze skojarzenie z lodami kawowymi – anonsowanego u poprzednika kwasku nie wyniuchałem. Barwa czarna, nieprzenikniona; piana w kolorze beżu, u mnie pojawiła się tylko symbolicznie, szybo zwęziła się do niewielkiego pierścienia na obrębach szkła. Pierwszy łyk i od razu odrzucenie, nie tego się spodziewałem. Brodzisław pisał o kwasku, a ja tu czuję kwas, który psuje całą zabawę. Kwas, który myślę, że jeszcze potęguje mocna i intensywna paloność, a także w jakieś mierze chmiel czy też dokładniej nuty ziołowe – te ostatnie im bliżej końca coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność. Poza już wymienianą kawą, mamy tu jeszcze czekoladę, która z czasem orientuje się pomiędzy deserową i mleczną. Są tu również aksamitne odcienie owsiane, które łagodzą nieco ogólny odbiór, bo trunek z czasem „wchodzi” i nawet człowiek przyzwyczaja się do tego kwasu – który znam (a i pewnie nie tylko ja) skądinąd choćby ze źle, albo za mocno palonej kawy (co może być odpowiedzią na jego pojawienie się choćby tutaj). Reasumując od strony zapachu spoko, po pierwszych łykach niekoniecznie, na dystansie znośnie, co daje w efekcie ocenę średnią, którą za etykietę i bimbały, podwyższam do słabej szósteczki.
Kolor czarny nieprzenikniony. Piana beżowa, początkowo obfita, opadła do minimalnej warstwy na powierzchni.
Aromat to głównie ciemne słody – kawowo-czekoladowy (gorzki) ze wskazaniem na mocną kawę. W tle nuty chmielowe – ziołowe. Niestety po czasie wyskakuje jakaś octowa nuta, która „poszła” zaraz po odkapslowaniu butelczyny.
W smaku mamy przewagę palonych nut aż do kwasku na finiszu. Goryczka chmielowa niezbyt wysoka ale wyraźna z czasem coraz bardziej. Tu również jest wyczuwalny niezbyt przyjemny akcent octowy. Płatki owsiane czuć, ze są ale nie jest piwo pełne, umówmy się –pół-pełne. Na samym końcu piwo jest kwaskowe, nawet zbyt. Chyba coś się popsuło …
Warka do 28.09.2016 r. nabyta w sieci reprezentującej Albion.
Witam ponownie, tak tak, Suchy żyje, ma się całkiem dobrze, piwa pija jak pijał, czas więc wrócić do pisania, żal wszak by arcywiedza o polskim(i zagranicznym trochę też)crafcie przepadła w niepamięć. Dziś na tapetę szanowna Komisja Kontroli Jakości polskiej piwnej rewolucji wzięła Małą Czarną, czyli jak metryczka wyżej wskazuje, Cream Stout z browaru Dukla. Piwo już na wstępie prezentuje się całkiem wybornie, bowiem plastycznie etykieta wykonana jest na całkiem wysokim poziomie(są też cycki). Trunek natomiast, moi bracia od kufla, prezentuje się jeszcze lepiej. Ciemno brązowy, niemal czarny strumień lejący się do szkła, sprawia wrażenie gęstego niczym przepracowany olej silnikowy. Po napełnieniu szklanicy otrzymuję natomiast obfitą czapę niezwykle drobnej i brązowej, prawie jak w Porterze, piany. W zapachu mamy tutaj słodkawą czekoladową nutę, która gra pierwsze i w zasadzie jedyne skrzypce. Bardzo bardzo nieśmiało przebija się chmiel. Smakowo za to mamy ciekawą kontrę, bowiem bukiet prezentuje nutę gorzkiej czekolady z odrobią kawy. Daje to ciekawą, lekko cierpką goryczkę, która znakomicie współgra z aromatem. Zdecydowanie polecam sięgnąć po to piwo. Mnie „podeszło” znakomicie. Daję mocne 9!