19416
 
 
 
Corsendonk Summum Goudblond (Belgia)

Corsendonk Summum Goudblond (Belgia)

dodano 22.03.2015 w kategorii: Zagraniczne. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

Corsendonk Summum Goudblond (Belgia), 6.5 out of 10 based on 2 ratings
  • Corsendonk Summum Goudblond (Belgia)
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
6.5ocen: 2
Nazwa: Corsendonk Summum Goudblond (Belgia)
Browar: Brouwerij Corsendonk
Voltaż: 7.8%
Rodzaj: Tripel
Opis producenta:

Piwo ciemne. Piwo Podane Gorney Fermentacyi. Zawiera jęczmień.

napisano

recenzje

Napisz recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:8Szlachcic

    Blond?

    Nie będę krył, iż zaskoczyło mnie to piwo swoim charakterem. Spodziewałem się po nim kolejnego, mniej lub bardziej sensownego, blonda i tyle. A dostałem? Lichą pianę i piwo o ciemnoczerwonym kolorze. W zapachu woń charakterystyczna dla piw czerwonych była jedynym co dało się wyczuć. W smaku podobnie, choć o ile zapach był wytrawny o tyle smak atakował człowieka często spotykaną z piwach belgijskich słodyczą, choć znów dominującą go nutą była ta charakterystyczna dla piw czerwonych. Generalnie piwo, choć mało blondowe w charakterze, to na naprawdę spory plus, do ochoczej powtórki kiedyś.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:5Średniak

    Czas wziąć się na poważnie za zakupy zrobione w dyskoncie. Po udanym starcie z innym gatunkiem z tego browaru, coś mi jednak mówiło, że ta randka nie będzie zbyt udana. No cóż, na etykiecie, jak wół stoi i daje po oczach niezbyt przyjemnie kojarzący mi się napis: „BLOND”. Zaczyna się nieźle, od pięknego ciemno-złocistego koloru i genialnej, wysokiej piany z drobnych i średnich pęcherzyków. Dalej niestety jest już przewidywalnie, do nosa dolatuje do mnie odór winiasza, takiego spijanego w latach młodzieńczych w bramie przed wejściem do lokalu (czyli niezbyt drogiego i wykwintnego), w smaku pozostaje w podobnym klimacie, jest mega słodki i przypomina typowe sylwestrowe musujące wino z cyrylicą na etykiecie. Najbardziej przytłacza jednak ta słodycz, jak dla mnie lepik. Miłośnicy tego gatunku pewnie będą ukontentowani, a mi za tą recenzję i ocenę dostanie się pewnie po uszach od np. Brodzisława, ale no niestety, to jest zupełnie nie mój klimat. Podciągnę trochę ocenę do średniaka za ciekawą moc produktu ładnie zamaskowaną, bowiem ten element jest dla mnie istotny ;).

Recenzje piw