Cechowe Brown Ale
Cechowe Brown Ale,
ocen: 4 |
Nazwa: | Cechowe Brown Ale |
Browar: | Grupa Van Pur |
Voltaż: | 5.2% |
Rodzaj: | Brown Ale |
Opis producenta: | Piwo ciemne, pasteryzowane. Ekstrakt 12,7% wag. Składniki: Woda, słody, jęczmienne (pilzneński, karmelowy, monachijski, palony), chmiel (cascade, chinook, marynka, lubelski). Cechowe Brown Ale to piwo ciemne, o słodowym i słodkawym charakterze, z nutami karmelowymi i herbatnikowo-orzechowymi, o charakterystycznej bursztynowej barwie i lekko wyczuwalnej chmielowej goryczce. Inspirowane amerykańskim piwem Brown Ale. |
Huknij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Ostygłem
Zacząłem Cechową przygodę od ajpieja, a że mi podszedł to lekko się spociłem na myśl o kolejnym craftopodobnym piwie z koncernu w koncernowej cenie. Po tej degustacji mogłem spokojnie otrzeć pot z czoła i zacząć drżeć przed randką ze stoutem. Zaczęło się od zerowej piany i subtelnej ale dość ciekawej palonej woni. W smaku było równie subtelnie co w zapachu, czuć było ciemne słody i słodycz. Piwo było poza tym dziko nagazowane i sprawiało wrażenie rozwodnionego. Smakowało generalnie jak takie niespecjalnie treściwe, słodkie ciemne i tyle. Moim zdaniem, za tą cenę lepiej już szarpnąć z póły na przykład ciemnego Junaka i człowiek wleje w siebie fajne i sensowne ciemne piwo. Podsumowując, zgadzam się z konkluzją Brodzisława, wypić się dało, niemniej podniet żadnych nie odnotowałem. Temat raczej na raz.
Cechowe stout poszło do zlewu – nie dałem rady wypić słodkiej imitacji piwa, które z założenia winno być wytrawne na sposób czekolady i kawy. Mimo zjebek na portalach (np. Piwny brodacz) pokusiłem się na degustację.
Tragedii nie ma, ale przyjemności z picia też.
Już na wstępie producent (delikatnie rzecz ujmując – nie dzierżącego sztandaru kraftowej rewolucji) zaznacza, że swój wyrób „inspiruje” amerykańskim brown ALE.
Wbrew nazwie mamy do czynienia z piwem w kolorze bursztynu. Piana niemal natychmiast zniknęła po tym jak obficie trysnęła (efekt „angielskiego” lania do szkła) w postaci jasnych, głównie średnich i odrobiny drobnych pęcherzy.
Smak zdominowany przez ciemne karmelowe słody i mało wyraźną goryczkę. W smaku podobnie. Jest też trochę kwasku na finiszu. Wysokie wysycenie potęguje goryczkę i „atakuje” podniebienie oraz język (szczypanie).
Piwo zmęczyłem, ale nie zostawiło przyjemnego wrażenia.
Nie jest źle, jak na zakup z niemieckiego dyskontu niekoniecznie za srogie dukaty. Nazwa pozwalała mi, do momentu otworzenia piwa, spodziewać się czegoś choćby odrobinę podobnego do India Brown Ale z AleBrowaru (Brown Foot), ale niestety, z momentem odkapslowania zostałem pozbawiony wszelkich złudzeń. Zapach to silny i słodki karmel przyprawiony odrobiną alkoholu w tle. Kolor, faktycznie ciemno-miedziany wpadający w brązowy z niedużą i raczej krótkotrwałą pianką. W smaku jest mocno słodowo i karmelowo. Podsumuję jak na wstępie, jak na niedrogą rzecz z blaszaka, źle nie jest.
Piwo ma przyjemny chmielowo karmelowy zapach. Smak to połączenie chmielowych aromatów oraz ciemnego piwa. Jestem zaskoczony na duży plus:) Powtórki już są i na pewno jeszcze będą 🙂