Bojan Złoty Smok
Bojan Złoty Smok,
ocen: 4 |
Nazwa: | Bojan Złoty Smok |
Browar: | Browar Bojanowo, Browary Regionalne Jakubiak |
Voltaż: | 5.5% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Alk. 5,5% obj. Ekst. 12,5% wag. Skład: woda, ryż, słody: Pilzneński, Pszeniczny, chmiele: Marynka, Fuggles. Bojanowo to miasto założone przez szlachcica Stefana Bojanowskiego przeszło 376 lat temu. |
Nasmaruj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
no niezbyt. zapach żaden, smak raczej także nieokreślony. jedyne co jest fajne w tym piwie to kolor, tyle że to nie konkurs wizualny.
Mimo lokalnego patriotyzmu nie mogę inaczej określić tego piwa jako pomyłka. Opróżniłem butelkę do końca i zastanawiałem się czy nie powiadomić urzędu ochrony konkurencji o nadużyciu – podano na etykiecie nazwę „piwo”. Jedynki nie dałem ponieważ nie wiem, co mnie jeszcze w życiu czeka. Próbujesz na własny rachunek i ryzyko.
Jest to jedno z tych piw, które zakupiłem z czystej ciekawości i jednocześnie nie oczekiwałem od niego zbyt wiele. Recenzja kolegi jeszcze bardziej utwierdziła mnie w tej postawie, a nawet spowodowało pojawienie się pewnych obaw, bowiem w składzie tego trunku wyczytałem frapujący dla mojej osoby składnik: ryż. Stwierdziłem jednak, że nie będę go skreślał w przedbiegach i dam mu szansę wykazania się. No i od samego początku kiepsko mu szło, piana bowiem nie wybiła prawie w ogóle, mógłbym rzec, że były to bardziej jakieś burzyny niż piana. Kolor już trochę lepszy, klarowny, złoty. Zapach nie wzbudził zaufania, faktycznie trochę dziwny, mocno słodowy. W smaku nie jest źle, nie jest niestety też dobrze, taki zwykły koncernowy lager z jakimś dziwnym posmakiem. Średniak.
Mizeria
No słabo. Ale w sumie nie jestem zaskoczony. Piwa z Bojana ogólnie mi nie podchodzą, jedynie Black IPA jako tako jeszcze jestem w stanie wypić. No i Złoty Smok jedynie potwierdza regułę. Co więcej, jest jednym z najgorszych piw tego browaru jakie piłem. To nawet nie jest poziom koncerniaków. Piany praktycznie nie ma. Zapach lekko odrzucający – słód i mokrego kartonu trochę. W smaku jest konsekwentnie słabo. Piwo wypiłem bardziej z przymusu (nie lubię marnować jedzenia i picia) niż z przyjemności. Ale jak wspomniałem w sumie zdziwiony nie jestem. Już od jakiegoś czasu przed każdym spotkaniem z Bojanem strach zagląda w oczy. Złotemu Smokowi daję 4.