Bojan Strażackie
Bojan Strażackie,
ocen: 5 |
Nazwa: | Bojan Strażackie |
Browar: | Browar Bojanowo, Browary Regionalne Jakubiak |
Voltaż: | 5% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo niefiltrowane typu lager. Alk. do 5,0% obj. Ekst. 11,0% wag. Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże. Wraz z powstaniem Browaru w Bojanowie powstała Straż Ogniowa z obserwatorem umieszczonym na wieży Browaru. Piwo dedykujemy Polskim Strażakom. Był czas w historii naszego narodu, który wzbudza podziw całego cywilizowanego świata, kiedy honor był ważniejszy od życia. Był czas chwały i niewyobrażalnych zwycięstw. To był czas HUSARII. |
Uszyj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Piwo, o silnej goryczce, owocowym posmaku. 11 blg , kasyczny browarek 😉 o nietypowym smaku. Polecam
Dla mnie, nie takie złe. Dobry jasny lager i tyle, może czuć delikatną kwasotę, ale nie jest ona jakoś mocno przeszkadzająca. Typowa klasa średnia.
Słabe. Nie aż tak, ale słabe. Tak to u mnie jest z tymi niefiltrowanymi. Za gorzkie i znowu za dziwne. A szkoda, bo marka dobra.
Które to piwo mnie zirytowało, gdyż było kwaśne
Nie robiłem sobie wielkich nadziei, i słusznie. Jak wiadomo browary pana Jakubiaka (Ciechan, Lwówek i Bojanowo) generalnie lubują się w proponowaniu głównie różnej maści lagerów. Niestety, w mojej ocenie, w większości, jak mawiał klasyk, z twarzy podobnych zupełnie do nikogo. „Bojan Strażackie” nie zmieniło niestety tej opinii. A zaczęło się od niezłego powonienia z wyraźną nutą chmielową. Piana, jak to często bywa, zniknęła migiem. Potem wlałem do gardła płaskie i niewyraźne w smaku piwo z bardzo delikatną nutą chmielową, która w swym charakterze przypominała tą spotkaną już w Zwierzyńcu Pilsie. Szału nie było, a jakby tego było mało z czasem piwo zaczęło wybijać z siebie nieciekawy kwas, który zalegał w paszczy bardzo długo. Generalnie zostawianie posmaku w ustach przez trunek zaliczam do pozytywów, jest tylko jeden mały warunek, piwo musi być dobre. W tym przypadku nie było, do tego stopnia, iż po mniej więcej połowie kufla z radością oddałem resztę żonie. Brak szału w połączeniu z kwasem po czasie powoduje, iż podziękuję za repetę. Za kolejną przygodę z propozycją browaru z Bojanowa, na dłuższy czas, zapewne też.