Bojan Black IPA
Bojan Black IPA,
ocen: 4 |
Nazwa: | Bojan Black IPA |
Browar: | Browar Bojanowo, Browary Regionalne Jakubiak |
Voltaż: | 6% |
Rodzaj: | Black India Pale Ale |
Opis producenta: | Alk. 6,0% obj. Ekst. 14,0% wag. Skład: woda, słody jęczmienne: monachijski, pale ale, karmelowy, chmiel. Browar Bojanowo to browar wielkopolski, który powstał w 1881 roku. Od zawsze był dumą swojego regionu. Po wileu latach przerwy wznowił swoją działalność i znów warzy znakomite piwa. Był czas w historii naszego narodu, który wzbudza podziw całego cywilizowanego świata, kiedy honor był ważniejszy od życia. Był czas chwały i niewyobrażalnych zwycięstw, To był czas HUSARII. |
Doczep recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Jak Bojanowo nie ma na koncie jakiś wybitnych napitków, tak ich wersja Black IPA wyszła im nadzwyczaj dobrze, żeby nie powiedzieć bardzo dobrze. Ja osobiście bardziej czułem ciemną stronę tej mocy, czyli paloność oraz lekką słodycz. Takim lekkim porterem mi to jechało. W kontrze jednak cały czas czuwały cytrusy. Goryczka nie należała do przesadnie wyraźnej, ale jest jak najbardziej odnotowywalna. Kurde no nie mam ochoty jakoś się wyflaszczać na temat tego piwa, mam za to ochotę polecić je każdemu, kto szuka może nie tyle ciekawego, co smacznego piwka. Naprawdę smacznego.
Bardzo lubię piwa ciemne, a IPA (ta jasna) to mój ulubiony gatunek piwa. Cóż mogło więc wyjść z połączenia tych dwóch gatunków, jeśli nie perfekcja w czystej postaci? Nie ukrywam, że miałem bardzo wysokie oczekiwania wobec tegoż trunku. No i zaraz po otwarciu mój węch jest wynagrodzony genialnym zapachem łączącym w sobie elementy obu wymienionych piwek, czuć zarówno cytrusy, jak i karmelowe nuty. Po przelaniu do kufla charakterystyczne dla IPA’y powonienie ustępuje miejsca klasycznemu zapachowi portera. Barwa, to jak sama nazwa piwka sugeruje jest to nieprzenikniona czerń. Piankę wybija taką klasyczną na dwa paluchy w kolorze beżu, która się utrzymuje spory kawałek czasu. Co do głównych właściwości smakowych napitku to na pierwszy plan wysuwa się gorycz, kawowa i chmielowa. Dominuje zdecydowanie smak klasycznego ciemniaka, IPA przebija się gdzieś tam słabo w oddali i trzeba się mocno skupić, jak czasem na klopie, żeby ją wyczuć. Rozczarowania nie ma, ale rewelacji też niestety.
O dziwo jest solidnie.
Przed tym piłem tylko jedno dzieło browaru z Bojanowa – Toporek, który niewiele tylko ponad poziomy średniaków wzlatywał. Z jednej strony nie miałem więc specjalnych oczekiwań. Z drugiej jednak znajomy gorąco polecał. Zatem przybyłem do sklepu, zakupiłem i wypiłem.
Już na samym początku plus za nieco bardziej stylowo etykietę. Wątek o husarii znów powoduje konsternację i żen na twarzy no ale nie można mieć wszystkiego. Zapach naprawdę niezły – mocno chmielowy i owocowy. Po przelaniu do kufla pojawiła się piana gruba jak warstwa tłuszczowa foki, ale okazała się niestabilna i szybko się ulotniła. W smaku na początek znów uderzają nachmielone owoce, ale po chwili ster przejmuje gorycz. Nie jest jakaś specjalna, nieco taka płaska i bez wyrazu, ale też nie jest taka chamska, jak w niektórych tańszych piwa. Piło mi się całkiem przyjemnie i z chęcią nabędę je ponownie. Jest to jak dla mnie świetny zamiennik droższych piw, np. PINTY czy AleBrowaru czy zagranicznych producentów. Idzie ich śladem i pozwala zaczerpnąć ze studni przyjemnego chmielowo-cytrusowego zapachu i smaku. Moim zdaniem do w/w browarów piwu z Bojanowa trochę jednak brakuje, ale trzeba przyznać, że nadrabia ceną. Za 5 zł tamtych nie kupię – stąd moja teza traktowania go jako tańszego i nieco gorszego zastępcy droższych „IP”. Ode mnie dostaje mocną 7.
No to jadę dalej w mym rymowanym szale,
Dziś Bojan Black IPA czeka na polanie.
Wiem też z doświadczenia – IPA mój gatunek,
Stąd do tegoż trunku mam wielki szacunek.
Po otwarciu cudo, cytrus się już śmieje,
Nie mogę się doczekać, aż go w siebie wleję.
Jeszcze chwile wącham, test też tu goryczka,
Więcej już nie czekam, leję do kufliska.
Ciemność widzę tylko w szkle, nieprzeniknioną,
Prócz tego pianę wzbija gęstą, ułożoną.
Piany kolor ciemny, widać tutaj beże,
Niech me kubki Bojan w podróż wnet zabierze.
……………………………………………………….
Gorzycz na początek, ustępuje słodyczy,
Później już do końca gorzki smak się liczy.
Te dwa wirujące smaki, dominują stale,
Co powoduje, że to piwo pijalne niebywale.
Wrócić tutaj chce się zaraz po spożyciu,
Gdyż zostawia tylko uśmiech na mym licu!