Bernstein Pale Ale (Niemcy)
Bernstein Pale Ale (Niemcy),

ocen: 1 |
Nazwa: | Bernstein Pale Ale (Niemcy) |
Browar: | Privatbrauerei Bergbrau |
Voltaż: | 4.4% |
Rodzaj: | Pale Ale |
Opis producenta: | brak danych |
Dmuchnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 1 |
Nazwa: | Bernstein Pale Ale (Niemcy) |
Browar: | Privatbrauerei Bergbrau |
Voltaż: | 4.4% |
Rodzaj: | Pale Ale |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
W Niemczech coraz bardziej popularne robią się różne boxy piwne – ideą takiej akcji jest zebrać w jednym miejscu różne gatunki piwne, nie tylko z terenu Niemiec, ale też ze świata; nie będę tu reklamy nadmiernej robił, ale łatwo takie cudo znaleźć na jednym z większych zagranicznych portali wysyłkowych (spotkałem się na razie z jedną firmą, która w coś takiego się bawi, ale pewnie kolejne się objawią). Takie pudło wydaje się a to z okazji Adwentu – czy też bardziej na wzór (jako alternatywa dla klasycznego kalendarza z czekoladkami, jakim zajadałem się będąc dziecięciem i pewnie niejeden z nas), a to z siedmioma maibokami i przy innych okazjach. Mnie udało się zakupić taki box, złożony z 4 piw, to tak by nie szaleć na początku, a i mając w głowie, że Niemcy ważą dobre pilsy, a z craftami, to jak na razie nie koniecznie. Po tych licznych wstępach czas na wrażenia z pierwszej przygody. Po otwarciu butelki wyczułem płynące z niej słody, głównie kojarzące się z toffi, cytrynę i chleb razowy. Napełnienie kufla uwolniło pianę na dwa palce, drobnopęcherzykowatą i strasznie nietrwałą; nie zajęło jej to długo, by zwinąć się jeszcze szybciej, jak się pokazała. Co do barwy, to taka bursztynowa, trunek jest przejrzysty, klarowny. W zapachu z kufla nie dzieje się nic przesadnie ciekawego – jest słodkawo, odrobinę cytrusowo, nawet z lekka winnie. W smaku nie ma petardy, ani przesadnego uderzenia chmielu (użyto, jak zapewnia browar chmielu Cascade), ani innych składników – ot jest z lekka goryczkowo, słodkawo; a z czasem po prostu nijako, płasko, itd; alkohol jest tu na dosyć niskim poziomie, to tak dla odnotowania, pewnie by zachować poziom. Piwo skonsumowano, w pamięci raczej nie pozostanie, poziom raczej średni (z plusem za połyskującą miejscami retro etykietę).